29.03.2017, 21:09:07
Nefrologa mamy w niedzielę nie wiadomo czy tylko konsultacja czy może będzie musiał zostać w szpitalu na kilka dni do konkretnej diagnostyki.
Problemem jest tomograf bo za wysoka kreatynina i nie można podać kontrastu.
Z apetytem jest lepiej dalej ma kłopoty ale już je w małych porcjach prawie wszystko niestety podpiera się tabletkami przeciw wymiotnymi .
Wiem że sprawa z nerkami jest bardzo poważna konkretnie jest w nich jakaś zmiana niezbyt opisana w USG która musi zostać zweryfikowana ale już w 2008 r była torbiel w warstwie korowej z "litym wtrętem" tak opisano w TK który nie miał znaczenia i lekarze myślą że jest to ten sam "wtręt" ale nieco większy .
Smutne jest to wszystko bo jedna sprawa jest na dobrej drodze to inna się przyplątała
Podobnie trudne sytuacje mają inni panowie z forum i czytając o ich zmaganiach pocieszam się że walka jest potrzebna chociaż mąż już zaczyna się okopywać w dole
pozdrawiam i proszę o kciuki w niedzielne spotkanie z lekarzem
K.
Problemem jest tomograf bo za wysoka kreatynina i nie można podać kontrastu.
Z apetytem jest lepiej dalej ma kłopoty ale już je w małych porcjach prawie wszystko niestety podpiera się tabletkami przeciw wymiotnymi .
Wiem że sprawa z nerkami jest bardzo poważna konkretnie jest w nich jakaś zmiana niezbyt opisana w USG która musi zostać zweryfikowana ale już w 2008 r była torbiel w warstwie korowej z "litym wtrętem" tak opisano w TK który nie miał znaczenia i lekarze myślą że jest to ten sam "wtręt" ale nieco większy .
Smutne jest to wszystko bo jedna sprawa jest na dobrej drodze to inna się przyplątała
Podobnie trudne sytuacje mają inni panowie z forum i czytając o ich zmaganiach pocieszam się że walka jest potrzebna chociaż mąż już zaczyna się okopywać w dole
pozdrawiam i proszę o kciuki w niedzielne spotkanie z lekarzem
K.