29.03.2019, 00:48:31
Jedno mnie w historii męża Diego zdumiewa - że to PSA jest takie małe.
Niby bardzo dobrze, ale... dziwne.
Leczeniem z wyboru była radioterapia, która z założenia ma na celu zniszczenie tylko komórek nowotworowych,
natomiast nie powinna zbytnio zaszkodzić zdrowym komórkom prostaty.
Dlatego po radioterapii PSA nie jest nieoznaczalne, jak powinno być po prostatektomii.
Ma prawo zbliżać się do jedności, chociaż zalecane jest <0,20.
Pacjent przeszedł hormonoterapię, ale minęły już trzy lata od ostatniego zastrzyku,
więc nie ma już wpływu leku.
1. A może poziom testosteronu pozostał niski?
Czy pacjent miał kiedykolwiek badany testosteron?
2. Może podczas kilkukrotnych tunelizacji wycięto znaczną część prostaty?
No nie, bez przesady.
3. Może to był po prostu taki typ nowotworu, który wydziela mało PSA?
Przypomnę, że u pacjenta zdiagnozowano nowotwór, gdy PSA wynosiło 3,5.
Mając na uwadze punkt 3, domagałabym się od lekarza skierowania na badania obrazowe,
by się upewnić, czy wszystko jest OK.
Raz na kilka lat powinno się zrobić przynajmniej scyntygrafię i rezonans miednicy.
Ale najpierw trzeba sprawdzić testosteron.
Niby bardzo dobrze, ale... dziwne.
Leczeniem z wyboru była radioterapia, która z założenia ma na celu zniszczenie tylko komórek nowotworowych,
natomiast nie powinna zbytnio zaszkodzić zdrowym komórkom prostaty.
Dlatego po radioterapii PSA nie jest nieoznaczalne, jak powinno być po prostatektomii.
Ma prawo zbliżać się do jedności, chociaż zalecane jest <0,20.
Pacjent przeszedł hormonoterapię, ale minęły już trzy lata od ostatniego zastrzyku,
więc nie ma już wpływu leku.
1. A może poziom testosteronu pozostał niski?
Czy pacjent miał kiedykolwiek badany testosteron?
2. Może podczas kilkukrotnych tunelizacji wycięto znaczną część prostaty?
No nie, bez przesady.
3. Może to był po prostu taki typ nowotworu, który wydziela mało PSA?
Przypomnę, że u pacjenta zdiagnozowano nowotwór, gdy PSA wynosiło 3,5.
Mając na uwadze punkt 3, domagałabym się od lekarza skierowania na badania obrazowe,
by się upewnić, czy wszystko jest OK.
Raz na kilka lat powinno się zrobić przynajmniej scyntygrafię i rezonans miednicy.
Ale najpierw trzeba sprawdzić testosteron.