Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości
Iwona, na forum takim, jak nasze, wieści są różne, również niewesołe, przede wszystkim niewesołe.
Nikt z tego powodu nie omija nikogo szerokim łukiem.
Raczej przeciwnie  - wtedy jesteśmy bardziej razem.

Brak wiadomości od ciebie nie wróżył nic dobrego.
Smutno, że jest tak,  jak  jest.
Nic mądrego w tej sytuacji nie da się napisać, tylko tyle, że jesteśmy z tobą.

Ale nie myśl, że cokolwiek przegraliście.
Jesteście  dobrym małżeństwem, wychowaliście dzieci, wspólnie walczyliście z ciężkimi chorobami,
czyli jesteście z sobą na dobre i na złe. To jest wygrana, mieć kogoś, z kim się jest tak długo w dobrej i złej doli,
w zdrowiu i w chorobie, póki śmierć nie rozłączy.
Chyba o to chodzi w małżeństwie, o to chodzi w życiu.

Nie wiadomo, jak długo mąż jeszcze będzie z tobą,
ale przecież jeszcze będzie. Znając ciebie, wiem, że zrobisz wszystko, by nie cierpiał,
by go nie bolało. I po prostu z nim bądź, teraz to najważniejsze.

Ściskam mocno.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości - przez Dunolka - 30.09.2017, 20:04:26

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości