30.09.2017, 20:04:26
Iwona, na forum takim, jak nasze, wieści są różne, również niewesołe, przede wszystkim niewesołe.
Nikt z tego powodu nie omija nikogo szerokim łukiem.
Raczej przeciwnie - wtedy jesteśmy bardziej razem.
Brak wiadomości od ciebie nie wróżył nic dobrego.
Smutno, że jest tak, jak jest.
Nic mądrego w tej sytuacji nie da się napisać, tylko tyle, że jesteśmy z tobą.
Ale nie myśl, że cokolwiek przegraliście.
Jesteście dobrym małżeństwem, wychowaliście dzieci, wspólnie walczyliście z ciężkimi chorobami,
czyli jesteście z sobą na dobre i na złe. To jest wygrana, mieć kogoś, z kim się jest tak długo w dobrej i złej doli,
w zdrowiu i w chorobie, póki śmierć nie rozłączy.
Chyba o to chodzi w małżeństwie, o to chodzi w życiu.
Nie wiadomo, jak długo mąż jeszcze będzie z tobą,
ale przecież jeszcze będzie. Znając ciebie, wiem, że zrobisz wszystko, by nie cierpiał,
by go nie bolało. I po prostu z nim bądź, teraz to najważniejsze.
Ściskam mocno.
Nikt z tego powodu nie omija nikogo szerokim łukiem.
Raczej przeciwnie - wtedy jesteśmy bardziej razem.
Brak wiadomości od ciebie nie wróżył nic dobrego.
Smutno, że jest tak, jak jest.
Nic mądrego w tej sytuacji nie da się napisać, tylko tyle, że jesteśmy z tobą.
Ale nie myśl, że cokolwiek przegraliście.
Jesteście dobrym małżeństwem, wychowaliście dzieci, wspólnie walczyliście z ciężkimi chorobami,
czyli jesteście z sobą na dobre i na złe. To jest wygrana, mieć kogoś, z kim się jest tak długo w dobrej i złej doli,
w zdrowiu i w chorobie, póki śmierć nie rozłączy.
Chyba o to chodzi w małżeństwie, o to chodzi w życiu.
Nie wiadomo, jak długo mąż jeszcze będzie z tobą,
ale przecież jeszcze będzie. Znając ciebie, wiem, że zrobisz wszystko, by nie cierpiał,
by go nie bolało. I po prostu z nim bądź, teraz to najważniejsze.
Ściskam mocno.