Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości
Iwona, ja myślałam, że dzwonią z tej radioterapii od płuc.
A dlaczego ci "poprzedni" dzwonią?
Albo  zwyczajnie martwią się stanem pacjenta (lekarze też ludzie), albo może boją się,
że będziecie  ich "ciągać"? Pacjenci wszak są różni.

Starzy ludzie powiadają, że jak człowiek może zjeść, to jest zdrowy.
Niechże lekarze doprowadzą go do tego stanu  - żeby mógł pojeść.
Przypuszczam, że podaruje sobie dalsze leczenie, i pewnie będzie miał rację.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości - przez Dunolka - 23.03.2017, 22:10:30

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości