Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości
Jak dobrze, że jesteście, dziękuję za posty. Wczoraj w szpitalu działo się oj działo. Mąż miał robione USG, które wyszło całe białe. Podjęto decyzję o powtórnym USG, wyszło, że coś tam jest, i zrobiono TK jamy brzusznej. Na wynik czekano do 22,00 od 17,00 ponieważ badanie odsyłane jest do Łodzi. Nasi lekarze i potwierdził to opis, że na uchyłku jelita nałożone jest zgięte inne jelito. Tyle wiem z rozmowy telefonicznej z dyżurnym lekarzem. Ze względu na obciążenie organizmu rakiem /dwoma/ postanowili to leczyć zachowawczo,ale w każdej chwili są gotowi do operacji i mąż też. Tyle wiem. Jak pójdę dowiem się więcej. Mąż jest bardzo słaby ciągle pyta czy z tego wyjdzie. Nadmienię jeszcze, że pierwsze USG wyszło złe ponieważ pielęgniarki podały mu zupę pomidorową, którą zjadł.
Iwona
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości - przez Pitos7 - 18.03.2017, 06:05:14

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości