Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości
Od wczoraj mąż jest w szpitalu. Przyjmowała go ta sama lekarka, która była w niedzielę. Był tak słaby, bardzo odwodniony, nie miał siły rozmawiać. W szpitalu nie mogli pobrać krwi na badania. Dodzwoniłam się do lekarza radioterapeuty w Łodzi, który powiedział, że na sto procent nie jest to spowodowane naświetlaniem. Czyli Dunol miała rację, lekarka w szpitalu. Przecież był w domu lekarz nawet dwóch, pielęgniarka podająca kroplówki. Mam nadzieję, że postawią męża na nogi bo ja się nie spisałam. Zytigę ma odstawioną.

Iwona
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości - przez Pitos7 - 17.03.2017, 06:15:56

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości