Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości
Jolu co działo się w niedzielę opisałam w poprzednim poście. Wczoraj był lekarz i kazał odstawić antybiotyk, jak powiedział nie ma potrzeby zabijania i tak słabej flory w jelitach. Ponieważ biegunka ustąpiła zostawił Megace i biotyk. Dzwoniła też lekarka rodzinna i juro mam zawieść mocz do badania. Wczoraj była gorączka 38 stopni po południu, po paracetamolu opadła. Dzisiaj o 12,30 gorączka też była 38 st. po leku opadła, a godzinę temu wzrosła już do 39 st. Już nie wiem co robić. Wizytę w Łodzi przesunięto na czwartek. Mąż dalej niewiele je, jest bardzo słaby pomimo kroplówek nawadniających 1 x dz. Zytigę odstawiłam sama. Nie wiem jaka będzie noc.
Podobno ma wyjątkowo dokuczliwe wczesne skutki uboczne Rt w/g jednego, a w/g drugiego lekarza jest to zakaźne, trzeci mówi, że to może być pęcherz. Mąż coraz słabszy.
Iwona
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości - przez Pitos7 - 14.03.2017, 19:38:05

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 6 gości