Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości
#93
Dziękuję za posty i rady w nich zawarte. Dziękuję Ewie za pamięć o nas.
Dzisiaj nie podam zytigi, leku, na który przez lata odkładałam każdy grosz. Byłam tak pewna, że męża uleczy. Nie wiem dlaczego tak uczepiłam się tego leku. Teraz, kiedy dostaliśmy lek za darmo może okazać się, że mąż nie może go przyjmować. Tak było na początku leczenia kiedy apo-flutam po dwóch miesiącach doprowadził wątrobę do 1100 alat i asat. Pilnuję aby dużo pił. Może zgodzi się pojechać do szpitala. Tylko, że tam pewnie usłyszę, że należy kontaktować się z lekarzem prowadzącym. W poniedziałek zrobimy próby wątrobowe i morfologię. Mamy być w poniedziałek na radioterapii w Łodzi w celu przygotowań do naświetlania guzka w płucach.
Ale nam się porobiło.
Iwona
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Mój mąż ma raka prostaty z przerzutami do kości - przez Pitos7 - 11.03.2017, 05:26:25

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości