28.09.2022, 15:08:19
Dziękuję za wyczerpującą informację.
Jednakowoż piszesz, że "działanie każdej hormonoterapii w raku prostaty prędzej czy później się kończy, niestety. Średnio po 3 - 4 latach." a Twój mąż, jeśli się nie mylę, jest "na Bicalutamidzie" znacznie dłużej. No i jeszcze jedna kwestia; jak czytam ulotkę jakie mogą być niepożądane efekty zażywania Bicalutamidu to jestem przerażony. Wiem, że każdy organizm reaguje inaczej, ale czy mąż miał (no i czy ma) jakieś znaczące dolegliwości z tytułu zażywania leku ? Drążę temat, bo może ten sposób leczenia byłby dla mnie przejściowo (oprócz radykalnego podejścia do przerzutu na węzeł) właściwy ?
Raz jeszcze dziękuję.
Jednakowoż piszesz, że "działanie każdej hormonoterapii w raku prostaty prędzej czy później się kończy, niestety. Średnio po 3 - 4 latach." a Twój mąż, jeśli się nie mylę, jest "na Bicalutamidzie" znacznie dłużej. No i jeszcze jedna kwestia; jak czytam ulotkę jakie mogą być niepożądane efekty zażywania Bicalutamidu to jestem przerażony. Wiem, że każdy organizm reaguje inaczej, ale czy mąż miał (no i czy ma) jakieś znaczące dolegliwości z tytułu zażywania leku ? Drążę temat, bo może ten sposób leczenia byłby dla mnie przejściowo (oprócz radykalnego podejścia do przerzutu na węzeł) właściwy ?
Raz jeszcze dziękuję.