09.07.2022, 08:34:53
Żona - wiadomo, jest osobą dorosłą, takiego go poznała, takiego pokochała, takiego wybrała.
To oczywiste, że teraz go wspiera.
Ale dziecko wyboru nie miało.
Podstawową potrzebą dziecka jest poczucie bezpieczeństwa. Na tego malca ostatnio spadło zbyt wiele:
pandemia (zdalne nauczanie na samym początku szkoły), wojna (słyszy, o czym dorośli rozmawiają),
i choroba ojca. Za dużo.
(Piszę z perspektywy dziecka, którego ojciec ciężko chorował. Wiem, co to znaczy. Pisałam kiedyś o tym).
Masterlukas - nikt ci nie każe "wziąć się w garść", bo to niemożliwe. Ale możesz w swoich decyzjach wziąć pod uwagę uczucia dziecka.
Jesteś na tyle inteligentny, że doczytałeś, iż rak prostaty jest chorobą upierdliwą, ale w bardzo małym procencie śmiertelną (niewiele ponad 3% mężczyzn umiera na raka prostaty).
Natomiast depresja ma dwucyfrowy wskaźnik śmiertelności.
Stan, w którym przez tydzień nie jesz, w którym "nie możesz oddychać", kwalifikuje się do leczenia szpitalnego.
Na cito.
To oczywiste, że teraz go wspiera.
Ale dziecko wyboru nie miało.
Podstawową potrzebą dziecka jest poczucie bezpieczeństwa. Na tego malca ostatnio spadło zbyt wiele:
pandemia (zdalne nauczanie na samym początku szkoły), wojna (słyszy, o czym dorośli rozmawiają),
i choroba ojca. Za dużo.
(Piszę z perspektywy dziecka, którego ojciec ciężko chorował. Wiem, co to znaczy. Pisałam kiedyś o tym).
Masterlukas - nikt ci nie każe "wziąć się w garść", bo to niemożliwe. Ale możesz w swoich decyzjach wziąć pod uwagę uczucia dziecka.
Jesteś na tyle inteligentny, że doczytałeś, iż rak prostaty jest chorobą upierdliwą, ale w bardzo małym procencie śmiertelną (niewiele ponad 3% mężczyzn umiera na raka prostaty).
Natomiast depresja ma dwucyfrowy wskaźnik śmiertelności.
Stan, w którym przez tydzień nie jesz, w którym "nie możesz oddychać", kwalifikuje się do leczenia szpitalnego.
Na cito.