08.12.2022, 14:45:15
Witam, nie dziwię się przerażeniu, znam uczucie.
Pierwsza rzecz : słabo radzę sobie z klawiaturą, napisałem wcześniej, więc tu tylko kilka podstawowych
informacji ( może jeszcze komuś się przyda ), jak chcesz porozmawiać to napisz mi na PW nr telefonu
żebym wiedział kto dzwoni i udzielę ci wszelkich informacji do jakich mam dostęp, możliwy kontakt osobisty,
ja jestem Łodzianinem.
Druga rzecz: nie chciałbym być na forum gloryfikatorem LMU Monachium, ale z wszystkiego co tu się
naczytałem, to tylko Bydgoszcz można porównywać z Niemcami, o czym pewnie towarzystwo się przekona
jak dokończę już tekst "moja historia"
Konkretnie : klinika podaje ceny za swoje usługi na swojej stronie internetowej, nie ma tu żadnej tajemnicy ani
targowania się z klientem - jak trzeba to zamieszczę link do strony na forum. Niestety tylko strona główna jest
po ENG, RUS DE i chyba arabskim… podstrony są po niemiecku.
Najpierw musisz umówić się na konsultację, dobrze by mieć wyniki badan, bo wtedy rozmawia się o konkretach.
Jeśli nie masz badań- możesz zrobić na miejscu w ciągu 1-2 dni ale to są dodatkowe koszty.
W zasadzie każdy z lekarzy mówi po angielsku,ale ja zawiozłem tłumaczenia badań na niemiecki uznając że
rozwieje to wątpliwości ( tak naprawdę wysłałem im wcześniej elektroniczne wersje, więc będąc na miejscu
nie nie było dyskusji o badaniach tylko o leczeniu).
Za konsultację musisz zrobić przedpłatę, ja płaciłem 845 Euro, po miesiącu przysłali mi rachunek ( akurat wtedy
byłem już u nich po operacji z wyszczególnieniem ile jakiś tam jednostek zajęła konsultacja, ile środków
dezynfekujących zużyto na odkażenie po mnie pomieszczenia itd., i zwrócono mi na konto 627 Euro.
Badania to: rezonans, scyntygrafia, tomografia i biopsja.
Operacja : ja płaciłem 12 400 Euro plus na miejscu 400 Euro gotówką ( to taki niemiecki system dopłaty dla
lekarza prowadzącego operację czy coś takiego ). Za to masz wszystko związane z operacją i 10 dniowym pobytem
w klinice po operacji oraz ubezpieczenie - czyli gdybyś musiała zostać dłużej lub musieliby z jakiegoś powodu
transportować Cię śmigłowcem do innej kliniki. Tydzień po operacji z gotówki oddali mi 100Euro a po 2 miesiącach
przyszedł do domu rachunek za operację liczący około 160 pozycji i oddali mi 2380 Euro.
Wszystkie koszty jakie podaję są z 2020 roku, trzeba sprawdzić czy coś się nie pozmieniało.
W klinice lekarze mówią po angielsku niemiecku rosyjsku i arabsku, mnóstwo obsługi jest z Chorwacji, Serbii
Słowacji, Czech, Polski,Słowenii, Maroka.
Dobrze znać chociaż angielski - to załatwia lekarzy, wystarczy że zna osoba towarzysząca, tam tolerują
pobyt w pokoju "tłumacza" 12 godzin na dobę, wypraszają z pokoju tylko jak ktoś ma jakiś zabieg np. zmianę
opatrunków. Personel pomocniczy - dobrze chociaż trochę po niemiecku, mój niemiecki to żałość ale na
dietetyka wystarczyło.
Wiedz o tym, że refundacji z NFZ nie dostaniesz, dostaniesz odpowiedz : w Polsce wykonuje się PR i krótko się
czeka.
Ekipa w LMU jest bardzo dobra ale weź też pod uwagę to co pisała Dunolka : potrzeba trochę szczęścia.
Ja jednak wyznaję protestancką zasadę : pomóż sobie sam, a Pan Bóg Ci też pomoże.
W tej chwili to tyle.
Pierwsza rzecz : słabo radzę sobie z klawiaturą, napisałem wcześniej, więc tu tylko kilka podstawowych
informacji ( może jeszcze komuś się przyda ), jak chcesz porozmawiać to napisz mi na PW nr telefonu
żebym wiedział kto dzwoni i udzielę ci wszelkich informacji do jakich mam dostęp, możliwy kontakt osobisty,
ja jestem Łodzianinem.
Druga rzecz: nie chciałbym być na forum gloryfikatorem LMU Monachium, ale z wszystkiego co tu się
naczytałem, to tylko Bydgoszcz można porównywać z Niemcami, o czym pewnie towarzystwo się przekona
jak dokończę już tekst "moja historia"
Konkretnie : klinika podaje ceny za swoje usługi na swojej stronie internetowej, nie ma tu żadnej tajemnicy ani
targowania się z klientem - jak trzeba to zamieszczę link do strony na forum. Niestety tylko strona główna jest
po ENG, RUS DE i chyba arabskim… podstrony są po niemiecku.
Najpierw musisz umówić się na konsultację, dobrze by mieć wyniki badan, bo wtedy rozmawia się o konkretach.
Jeśli nie masz badań- możesz zrobić na miejscu w ciągu 1-2 dni ale to są dodatkowe koszty.
W zasadzie każdy z lekarzy mówi po angielsku,ale ja zawiozłem tłumaczenia badań na niemiecki uznając że
rozwieje to wątpliwości ( tak naprawdę wysłałem im wcześniej elektroniczne wersje, więc będąc na miejscu
nie nie było dyskusji o badaniach tylko o leczeniu).
Za konsultację musisz zrobić przedpłatę, ja płaciłem 845 Euro, po miesiącu przysłali mi rachunek ( akurat wtedy
byłem już u nich po operacji z wyszczególnieniem ile jakiś tam jednostek zajęła konsultacja, ile środków
dezynfekujących zużyto na odkażenie po mnie pomieszczenia itd., i zwrócono mi na konto 627 Euro.
Badania to: rezonans, scyntygrafia, tomografia i biopsja.
Operacja : ja płaciłem 12 400 Euro plus na miejscu 400 Euro gotówką ( to taki niemiecki system dopłaty dla
lekarza prowadzącego operację czy coś takiego ). Za to masz wszystko związane z operacją i 10 dniowym pobytem
w klinice po operacji oraz ubezpieczenie - czyli gdybyś musiała zostać dłużej lub musieliby z jakiegoś powodu
transportować Cię śmigłowcem do innej kliniki. Tydzień po operacji z gotówki oddali mi 100Euro a po 2 miesiącach
przyszedł do domu rachunek za operację liczący około 160 pozycji i oddali mi 2380 Euro.
Wszystkie koszty jakie podaję są z 2020 roku, trzeba sprawdzić czy coś się nie pozmieniało.
W klinice lekarze mówią po angielsku niemiecku rosyjsku i arabsku, mnóstwo obsługi jest z Chorwacji, Serbii
Słowacji, Czech, Polski,Słowenii, Maroka.
Dobrze znać chociaż angielski - to załatwia lekarzy, wystarczy że zna osoba towarzysząca, tam tolerują
pobyt w pokoju "tłumacza" 12 godzin na dobę, wypraszają z pokoju tylko jak ktoś ma jakiś zabieg np. zmianę
opatrunków. Personel pomocniczy - dobrze chociaż trochę po niemiecku, mój niemiecki to żałość ale na
dietetyka wystarczyło.
Wiedz o tym, że refundacji z NFZ nie dostaniesz, dostaniesz odpowiedz : w Polsce wykonuje się PR i krótko się
czeka.
Ekipa w LMU jest bardzo dobra ale weź też pod uwagę to co pisała Dunolka : potrzeba trochę szczęścia.
Ja jednak wyznaję protestancką zasadę : pomóż sobie sam, a Pan Bóg Ci też pomoże.
W tej chwili to tyle.