Tata l.59 Dunolka proszę przeczytaj
#1
Witajcie na początku przepraszam za chaos w mojej historii ale jestem załamany, jestem na tym forum nowy aczkolwiek śledzę je od 2020 r., kiedy to u mojego taty zdiagnozowano nowotwór prostaty. Tata niestety chodził przez niewiele ponad rok do urologa przy podwyższonym PSA który leczył go na zapalenie prostaty nie wykonując ani razu TRUS. W 2020r. znalazłem tacie polecaną urolog w Lublinie, już na pierwszej wizycie było prawie wszystko jasne podejrzenia raka po badaniu per rectum plus TRUS. Następnie skierowanie na rezonans i tutaj przepraszam najmocniej ale nie mam przy sobie dokładnego opisu w każdym razie naciek w stronę nasieniowodu z lewej strony, objawy u taty: tarcie, pieczenie, ból z lewej strony w kroczu PSA najpierw 16 później 13. Dodatkowo podejrzana zmiana w jelicie w okolicy esicy która okazała się polipem tyle dobrego. Onkolog zleciła po tym wszystkim radioterapie plus hormonoterapie. Wyniki PSA pięknie spadały, jedynie w 06.2021 r. Skoczył na 0,096 następny wynik 10.2021 r. 0,036. I tutaj kończą się dobre wiadomości w maju tego roku tj. 2022 tata robi PSA które wychodzi 14 tata załamany płacz, mama to samo, robi badanie moczu wychodzi e. Coli liczne dostaje antybiotyk, urolog bada per rectum plus TRUS ok, mówi że to nie możliwe że PSA 14 robi kolejne badanie 3 dni później dokładnie wczoraj 23.05.2022 PSA 12, mama prawie mdleje w drodze z pracy, tata zaplakany, ja na skraju załamania psychicznego. Dzisiaj 24.05.2022 wizyta u Onkolog która zaczyna mówić że prawdopodobnie przerzut tłumaczy że może być to miednica, kręgosłup bada węzły jest ok, pytanie że strony rodziców pada o nasieniowod, dr w między czasie pyta czy tata ma jakieś objawy ból kości oraz prosi o opis rezonansu z 2020r. Odpowiedź taty: żadne kości, stawy go nie bolą czuje się znakomicie jedyne objawy to objawy które dokuczaja od marca 2022r. identyczne jak w 2020. tj. tarcie, pieczenie, ćmienie czy też ból w kroczu po stronie lewej oraz jak to tata określa czuje prostatę. Tata przechodził covid w lutym, w marcu wybrali się 700km na wyjazd45 po ktorym pojawił się ból z lewej wspomnianej wyżej strony. Onkolog powiedziała, że covid mógł się przyczynić do przyspieszenia podobnie jak podróż, natomiast dr powiedziała że te objawy na które się uskarza wskazywalyby na nasieniowód ale to póki co gdybanie, tata dostał skierowanie na rezonans plus PET. Dunolka czytam Twoje wpisy od 2020 r. I mam prośbę odnieś się do tego co napisałem, jestem zalamany mimo że tłumacze rodzicom i ich uspokajam zgrywajac równocześnie opanowanego syna który na razie jest spokojny, niestety ale jest wręcz odwrotnie moja psychika jest na skraju wytrzymałości. Przepraszam jeszcze raz za ten chaos ale stres robi swoje.
Odpowiedz
#2
Witaj Dejmian,
Dziś już trochę późno, ale jutro na pewno przeanalizujemy przypadek twego taty.
Podaj jednak trochę więcej danych, żeby wiedzieć, jaki jest stopień zaawansowania choroby.

1. Ile tata ma lat?
(Już doczytałam, że 59. W nocy się źle widzi).
2. Zdiagnozowany w 2020 roku, PSA 16.
Jaki był wynik biopsji? Przede wszystkim stopień złośliwości nowotworu w skali Gleasona.
3. Hormonoterapia od kiedy, jak się nazywał zastrzyk, kiedy odstawiona?
Radioterapia kiedy? Ile Gy (grejów)?
4. Czy były robione inne badania obrazowe, przede wszystkim scyntygrafia kości?
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości