27.10.2021, 22:29:09
O limfocelach słyszałam tyle, że się z nich po prostu limfę ściąga i już.
Zastanawiam się natomiast nad limfatycznym obrzękiem nóg.
To samo zdarzyło się mojemu mężowi i Andyfajce - obrzęki kilka miesięcy po operacji z limfadenektomią.
Nie od razu.
Męża obrzęk nie były jakiś straszny, ale był. Codziennie mu masowałam nogę, aż do uzyskania tego samego
rozmiaru, co noga zdrowa.
Zwróciłam uwagę na jedną jeszcze rzecz. Po kilku tygodniach paznokcie tej "obrzękniętej" nogi stały się żółte,
grube, jakieś chore. Dopiero teraz sytuacja wraca do normy.
Co pomogło?
Pomógł ruch. Spacery, roterek pod biurkiem, latem wędrówki po górach.
U nas pomogło też odstawienie cudownego kanadyjskiego leku "na węzły", przysłanego z USA.
Zawsze trzeba uważać z cudownymi lekami!
A może po prostu samo przeszło?
Zastanawiam się natomiast nad limfatycznym obrzękiem nóg.
To samo zdarzyło się mojemu mężowi i Andyfajce - obrzęki kilka miesięcy po operacji z limfadenektomią.
Nie od razu.
Męża obrzęk nie były jakiś straszny, ale był. Codziennie mu masowałam nogę, aż do uzyskania tego samego
rozmiaru, co noga zdrowa.
Zwróciłam uwagę na jedną jeszcze rzecz. Po kilku tygodniach paznokcie tej "obrzękniętej" nogi stały się żółte,
grube, jakieś chore. Dopiero teraz sytuacja wraca do normy.
Co pomogło?
Pomógł ruch. Spacery, roterek pod biurkiem, latem wędrówki po górach.
U nas pomogło też odstawienie cudownego kanadyjskiego leku "na węzły", przysłanego z USA.
Zawsze trzeba uważać z cudownymi lekami!
A może po prostu samo przeszło?