07.09.2022, 20:27:40
Dunolka, dzięki. Zawsze Twoje odpowiedzi są budujące. Ja jestem tak okropną panikarą, że te parę Twoich słów w odpowiedzi dodaje mi wiatru w plecy. Od 1,5 roku chodzę w takim stresie, że już trzy razy ostatnio musiałam leżeć pod kroplówką, bo spada mi potas. Przy innych dobrych wynikach. Nie umiem się uspokoić i wyczekuję tego cholernego, zerowego PSA. No i nie mogę się doczekać. No i też nie umiem się wyłączyć z myślenia co dalej gdyby…. Jakaś masakra. Mąż spokojny , a mnie jak dopadnie to zamęczam sama siebie natłokiem myśli. Wszyscy tu na Forum jedziemy na jednym wózku. Jedni szybciej, drudzy wolniej do celu. Ważne żeby go osiągnąć i tego wszystkim życzę z całego serca.