17.05.2022, 12:34:07
Właśnie mąż jest teraz na badaniach obrazowych. Wcześniej odbyliśmy prawie godzinne spotkanie z lekarzem prowadzącym. „Trafił się”nam sam zastępca kierownika, bardzo przyjemny lekarz. Wszystko wyjaśnił, powiedział że przeprowadzał przez RT pacjentów z wzjg i przeprowadzi też szczęśliwie mojego męża. Zobaczymy. Póki co wrażenia nie najgorsze, biorąc pod uwagę sposób podejścia personelu medycznego do pacjenta. Mąż szczęśliwy że na RT ma w zasadzie przez ulicę. Ja jednak z tyłu głowy ciągle mam Gliwice. To jednak jego wola i myślę że gdyby miał 7 tyg być poza domem to by przyjechał z wyleczoną prostatą, ale i z depresją . Znam go dlatego nie naciskałem z miejscem naświetlań.