24.04.2022, 22:20:32
Witajcie.
0.086. Takie PSA w piątek miał mój mąż. Zasuwa do góry i to w szybkim tempie. Trzeba będzie działać. Kurcze, miałam nadzieje że jednak pójdzie w dobrą stronę. Wygląda na to, że musimy teraz działać szybciej niż to zakładaliśmy. Jestem tak zdołowana, że nawet nie miałam siły nic wcześniej napisać. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że do mojego męża dotarło iż przed nim dalsza walka. Myślał że operacja zakończy cały problem. A tu znowu lekarze, badania itp. Dotarło też do niego, że przed nim prawie 7 tyg naświetlań i zaczął mieć problem z ewentualną „przeprowadzką” do Gliwic, gdzie jak wiadomo, ustalaliśmy RT. Sama nie wiem co robić. W poniedziałek dzwonię do Gliwic ustalić termin. Tu we Wrocławiu też mamy termin na 1 czerwca. Na wszelki wypadek przyspieszę go trochę. Nie wiem co robić. Rozmawialiśmy o tym z mężem sporo. Jeszcze nie podjął decyzji, ale wiem że ciężko będzie mu się zdecydować na Gliwice. No taki jest. Mówi że jak ma wyzdrowieć to wyzdrowieje. Ja się strasznie boję, chciałabym aby miał jak najlepszą opiekę i lekarzy, ale nie mogę go dodatkowo unieszczęśliwić, w jednak niełatwym dla niego momencie jego życia.
Pozdrawiam. B.
0.086. Takie PSA w piątek miał mój mąż. Zasuwa do góry i to w szybkim tempie. Trzeba będzie działać. Kurcze, miałam nadzieje że jednak pójdzie w dobrą stronę. Wygląda na to, że musimy teraz działać szybciej niż to zakładaliśmy. Jestem tak zdołowana, że nawet nie miałam siły nic wcześniej napisać. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że do mojego męża dotarło iż przed nim dalsza walka. Myślał że operacja zakończy cały problem. A tu znowu lekarze, badania itp. Dotarło też do niego, że przed nim prawie 7 tyg naświetlań i zaczął mieć problem z ewentualną „przeprowadzką” do Gliwic, gdzie jak wiadomo, ustalaliśmy RT. Sama nie wiem co robić. W poniedziałek dzwonię do Gliwic ustalić termin. Tu we Wrocławiu też mamy termin na 1 czerwca. Na wszelki wypadek przyspieszę go trochę. Nie wiem co robić. Rozmawialiśmy o tym z mężem sporo. Jeszcze nie podjął decyzji, ale wiem że ciężko będzie mu się zdecydować na Gliwice. No taki jest. Mówi że jak ma wyzdrowieć to wyzdrowieje. Ja się strasznie boję, chciałabym aby miał jak najlepszą opiekę i lekarzy, ale nie mogę go dodatkowo unieszczęśliwić, w jednak niełatwym dla niego momencie jego życia.
Pozdrawiam. B.