08.03.2022, 21:26:27
Witajcie.
Piszę po chwili przerwy, ale ostatnio ogarnęła mnie jakaś niemoc i nie mogłam się na niczym skupić. Na pisaniu też. 1 marca było konsylium. Trzech lekarzy jednomyślnie postanowiło wstrzymać się z RT. Jednak jej nie wykluczono. Powiedziano, że za krótko trwa reemisja, aby przy jednak niskim PSA,( 0,038) narażać jelita na ryzyko poważnego stanu zapalnego. Napisano nam wytyczne: zgłosić się 1 czerwca na ponowne rozpatrzenie sytuacji mojego męża, zbadać PSA za 3 miesiące przed wizytą w CO, a wskaźnikiem do zastanowienia się nad potrzebą RT na być wartość PSA 0,2-0,5. Póki co żadnej hormonoterapii.
Dzisiaj z kolei byliśmy w Gliwicach u prof Majewskiego. Pokazaliśmy mu wszystkie badania, ocenę sytuacji i dalszego leczenia jaką przedstawił dr Siekiera, dokumenty z konsylium DCO, wyniki PSA. Profesor tak określił sytuację:
Czekamy i obserwujemy PSA, które badamy co miesiąc. Nie wolno czekać do wartości powyżej 0,2, u nas lampka ma się zapalić przy 0,1. Wtedy będziemy powoli szykować się do RT. Oczywiście jeśli jelita będą w reemisji.
Zapytałam się czy w jakiś szczególny sposób odbywa się RT u pacjentów z CU. Niestety jeszcze nie ma sposobu aby skutecznie zabezpieczyć jelito przed szkodliwym działaniem promieniowania. W wypadku pacjentów, którzy jeszcze mają prostatę wstrzykuje się specjalny preparat który częściowo opłata jelito grube i je trochę odsuwa, ale i ta metoda nie jest jeszcze powszechna i nie dla każdego przypadku.
Kolejnym moim pytaniem było ewentualne obniżenie, czy też wstrzymanie, w razie szybkiego wzrostu PSA, np. małą dawką bikalutamidu. Profesor powiedział, że jeśli mamy zamiar w najbliższej przyszłości poddać się RT, to HT z kolei zaburzy mu dokładny obraz miejsca do naświetlania. Nie wiem czy dobrze to przekazuje, ale za dużo już dziś emocji.
Czyli czekamy, w piątek jeszcze zrobimy PSA, kolejne za miesiąc. Wizyta w DCO 1 czerwca, a prof Majewski 7 czerwca. Wtedy myślę że sytuacja będzie jaśniejsza.
Pozdrawiam. B.
Piszę po chwili przerwy, ale ostatnio ogarnęła mnie jakaś niemoc i nie mogłam się na niczym skupić. Na pisaniu też. 1 marca było konsylium. Trzech lekarzy jednomyślnie postanowiło wstrzymać się z RT. Jednak jej nie wykluczono. Powiedziano, że za krótko trwa reemisja, aby przy jednak niskim PSA,( 0,038) narażać jelita na ryzyko poważnego stanu zapalnego. Napisano nam wytyczne: zgłosić się 1 czerwca na ponowne rozpatrzenie sytuacji mojego męża, zbadać PSA za 3 miesiące przed wizytą w CO, a wskaźnikiem do zastanowienia się nad potrzebą RT na być wartość PSA 0,2-0,5. Póki co żadnej hormonoterapii.
Dzisiaj z kolei byliśmy w Gliwicach u prof Majewskiego. Pokazaliśmy mu wszystkie badania, ocenę sytuacji i dalszego leczenia jaką przedstawił dr Siekiera, dokumenty z konsylium DCO, wyniki PSA. Profesor tak określił sytuację:
Czekamy i obserwujemy PSA, które badamy co miesiąc. Nie wolno czekać do wartości powyżej 0,2, u nas lampka ma się zapalić przy 0,1. Wtedy będziemy powoli szykować się do RT. Oczywiście jeśli jelita będą w reemisji.
Zapytałam się czy w jakiś szczególny sposób odbywa się RT u pacjentów z CU. Niestety jeszcze nie ma sposobu aby skutecznie zabezpieczyć jelito przed szkodliwym działaniem promieniowania. W wypadku pacjentów, którzy jeszcze mają prostatę wstrzykuje się specjalny preparat który częściowo opłata jelito grube i je trochę odsuwa, ale i ta metoda nie jest jeszcze powszechna i nie dla każdego przypadku.
Kolejnym moim pytaniem było ewentualne obniżenie, czy też wstrzymanie, w razie szybkiego wzrostu PSA, np. małą dawką bikalutamidu. Profesor powiedział, że jeśli mamy zamiar w najbliższej przyszłości poddać się RT, to HT z kolei zaburzy mu dokładny obraz miejsca do naświetlania. Nie wiem czy dobrze to przekazuje, ale za dużo już dziś emocji.
Czyli czekamy, w piątek jeszcze zrobimy PSA, kolejne za miesiąc. Wizyta w DCO 1 czerwca, a prof Majewski 7 czerwca. Wtedy myślę że sytuacja będzie jaśniejsza.
Pozdrawiam. B.