06.02.2022, 22:10:26
Dziękuje Latarnik za komentarz. Właśnie bijemy się z myślami co robić. Łudzimy się że PSA będzie „łaskawe” i sytuacja się rozwiąże. Choć pewnie trzeba będzie jakieś działania podjąć. Dobrze że jest możliwość RT, ale czy może jeszcze wyczekać, przeciągnąć czas do dalszego leczenia? Do jakiego momentu? Do jakiej wysokości PSA? Tysiące pytań. Właśnie mąż się boi żeby nie narobić sobie większego bigosu. To ostatnie zaostrzenie wzjg bardzo dało mu popalić, jak by po RT tak miałoby być + krwawienia to masakra. Z kolei nic nie robić nie możemy. Najlepiej byłoby dobić to świństwo RT i po temacie. A może hormony? Każda decyzja, którą podejmiemy może być zła, ale nie podjęcie jej jeszcze gorsze.