17.01.2022, 08:38:18
Dziękuje Latarnik za rady. Jak najbardziej dotrę do tych informacji. Myślę że mój mąż, jak tylko dostanie taką możliwość, to podda się naświetlaniom. Dlatego też już umówiłam go w Gliwicach, żeby mieć jakiś plan działania. Może troszkę szybciej niż powinnismy, bo wszelkie działania mieliśmy podejmować w razie nieodpowiedniego PSA po 3 miesiącach po operacji, ale to właśnie dzięki Forum i przeczytaniu dzięsiątków historii wiem, że przy tak słabo spadającym PSA musimy sięgnąć po koleje narzędzie w walce o zdrowie. A tak w ogóle, dopiero teraz widzimy jak bardzo małe pojęcie ludzie mają na temat spraw związanych z rakiem prostaty. Choćby fakt , jak mąż odbierał wynik w laboratorium. Pani tam pracująca skomentowała niepocieszoną minę męża, że taki wynik powinien oprawić sobie w ramki i się cieszyć, a nie nosem kręcić. Nie dyskutował z nią. No cóż, w innych okolicznościach pewnie by się cieszył.