10.12.2021, 21:14:59
Właśnie dojechaliśmy do domu i mogę spokojnie napisać.
Otóż dr S. zrobił usg, nie stwierdził zalegania limfy, powiedział że bardzo ładnie się wszystko goi, zewnątrz jak i wewnątrz no i był właśnie zadowolony z wyniku. Powiedział dokładnie tak: „pozbyliśmy się raka i jestem zadowolony z wyniku”. Ja od razu zareagowałam na to, pytając o linię cięcia no i te resztę nieprawidłowości. Wytłumaczył nam to dokładnie tak, jak to zrobił Armands w poprzednim poście ( dziękuje Armands). Kazał zrobić Psa za 3 miesiące, które będzie rozstrzygające. Mąż pytał się też o tabletki na poprawę ukrwienia miejsca po operacji. Dr Powiedział że teraz są niepotrzebne, a wdroży je po 3 miesiącach. Myślę że teraz musimy uzbroić się w cierpliwość i zobaczyć jak będzie zachowywać się Psa. Pewnie nie wytrzymamy aż 3 miesiące i zrobimy badanie wcześniej. Zobaczymy jak to wszystko będzie. W każdym razie mąż jest dobrze nastawiony do całej sytuacji i powiedział że zrobi w razie czego wszystko co będzie potrzebne, aby być zdrowym.
Otóż dr S. zrobił usg, nie stwierdził zalegania limfy, powiedział że bardzo ładnie się wszystko goi, zewnątrz jak i wewnątrz no i był właśnie zadowolony z wyniku. Powiedział dokładnie tak: „pozbyliśmy się raka i jestem zadowolony z wyniku”. Ja od razu zareagowałam na to, pytając o linię cięcia no i te resztę nieprawidłowości. Wytłumaczył nam to dokładnie tak, jak to zrobił Armands w poprzednim poście ( dziękuje Armands). Kazał zrobić Psa za 3 miesiące, które będzie rozstrzygające. Mąż pytał się też o tabletki na poprawę ukrwienia miejsca po operacji. Dr Powiedział że teraz są niepotrzebne, a wdroży je po 3 miesiącach. Myślę że teraz musimy uzbroić się w cierpliwość i zobaczyć jak będzie zachowywać się Psa. Pewnie nie wytrzymamy aż 3 miesiące i zrobimy badanie wcześniej. Zobaczymy jak to wszystko będzie. W każdym razie mąż jest dobrze nastawiony do całej sytuacji i powiedział że zrobi w razie czego wszystko co będzie potrzebne, aby być zdrowym.