20.11.2021, 15:57:30
(20.11.2021, 00:48:32)Rednaomii napisał(a): Witajcie.
Wszystko w przypadku mojego męża jest jakieś inne. Był przyjęty do szpitala we wtorek, w środę miał operację, do domu miał wyjść w kolejną środę. Dzisiaj na obchodzie dostał informację, że w niedzielę już wychodzi do domu. Podobno musi szpital przyspieszyć z operacjami z powodu pandemii, możliwe że będą robić operacje tylko najpilniejsze, więc trzeba zwolnić łóżka,bo sporo chorych czeka, a że mąż bardzo dobrze znosi wszystko i ładnie się goi to nie ma potrzeby leżenia w szpitalu. Oczywiście bardzo się ucieszył z wyjścia, ja w pierwszym momencie też. Jednak po chwili zastanawialiśmy się czy to bezpieczne. Podróż 330km nie jest fajna w 5 dobie po operacji, z cewnikiem, ale w domu może szybciej będzie dochodził do siebie. Już ogarnęłam wyjęcie cewnika, później szwów, tylko zastanawia mnie co w przypadku zbierania się limfy po usunięciu węzłów. Kiedy to może nastąpić, zaraz po operacji czy w późniejszym terminie? A może w ogóle jej nie będzie? Dużo pytań się nasuwa człowiekowi, ale póki co skupiamy się na rekonwalescencji męża .
Pozdrawiam wszystkich.
Cieszę się, że wszystko poszło zgodnie z planem... raczysko wycięte, pęczki nerwowo-naczyniowe ocalone, pacjent tak sprawny, że szpital chce się symulanta pozbyć
Ja wyszedłem po ośmiu dobach od prostatektomii. Myślę, że i w szóstej byłby gotowy, ale wtedy miałem i szwy i cewnik, a to trochę usztywnia... ogranicza sprawność.
Samo zdjęcie szwów w dniu wyjścia miało taki efekt, jakbym uwolnił się ze spodenek mniejszych o co najmniej jeden rozmiar.
Mąż da radę, bo do domu, to każdy chce wrócić, a jeszcze bardziej do żony... rodziny. Będzie dobrze!
Pozycja leżąca w aucie jak najbardziej wskazana,
Po powrocie będzie musiał się oszczędzać i to jest będzie najważniejsze. O limfę teraz nie ma co się martwić, bo to nie dotyczy wszystkich pacjentów. Wspomniane zastrzyki faktycznie można robić samemu, czy z pomocą. Na Youtube są filmy instruktażowe i po kilku próbach iniekcji, staje się to banalnie proste. No chyba, że ktoś ma pietra przed każdą, nawet tak cienką i krótką igiełką
Pozdrawiam i życzę spokojnego powrotu do Wrocławia.
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.