18.11.2021, 21:17:31
Dobry wieczór.
Przede wszystkim dziękuje wszystkim za słowa wsparcia.
Pierwszy dzień po operacji mojego męża dość spokojny. Rano na obchodzie był u niego dr Siekiera. Poinformował o przebiegu operacji, o dalszym postępowaniu. Również o tym, że zostawił mu oba pęczki nerwowe, co wprawiło męża w dobry nastrój. Próbował dzisiaj już wstawać, powolutku, bo wszystko obolałe, ale znosi to i tak bardzo dobrze. Bałam się, bo jednak ma 69 lat i nie wiedziałam jak zareaguje jego organizm. Widać że jest z gatunku tych, u których ,, goi się jak na psie’’. No, ale zobaczymy kolejne dni, mam nadzieje że teraz już będzie tylko lepiej. Oby ten wynik hist-pat był taki, jakiego byśmy sobie życzyli….
Przede wszystkim dziękuje wszystkim za słowa wsparcia.
Pierwszy dzień po operacji mojego męża dość spokojny. Rano na obchodzie był u niego dr Siekiera. Poinformował o przebiegu operacji, o dalszym postępowaniu. Również o tym, że zostawił mu oba pęczki nerwowe, co wprawiło męża w dobry nastrój. Próbował dzisiaj już wstawać, powolutku, bo wszystko obolałe, ale znosi to i tak bardzo dobrze. Bałam się, bo jednak ma 69 lat i nie wiedziałam jak zareaguje jego organizm. Widać że jest z gatunku tych, u których ,, goi się jak na psie’’. No, ale zobaczymy kolejne dni, mam nadzieje że teraz już będzie tylko lepiej. Oby ten wynik hist-pat był taki, jakiego byśmy sobie życzyli….