06.08.2021, 17:44:54
No i po wizycie. Kartka z pytaniami nie była potrzebna. Pan doktor wszystko wyczerpująco wytłumaczył. W żadnym wypadku nie wchodzi w rachubę prostatektomia bez usunięcia okolicznych węzłów chłonnych. Powiedział że byłby to duży błąd, gdyż nie byłoby pełnego, wiarygodnego obrazu procesu chorobowego. Tak więc operacja u dr K., którą mieliśmy zaplanowaną na 21 września( bez usunięcia węzłów) odpada. Zapytaliśmy się czy by się podjął operacji mojego męża i jak tak, to jak by to wyglądało. Dr się zgodził, operacja miałaby być przez cięcie od pępka w dół. W tym momencie mina mojego męża była baaardzo niewyraźna. Jednak wszystkie argumenty, których użył przekonały nas do tej metody, a mianowicie:
- bardziej precyzyjnie będzie mógł ,,wyłuskać’’ wszystko, bez zwiększenia komplikacji pooperacyjnych
- będzie mógł zachować pęczki nerwowe, gdyż zmiana w prostacie jest w jej centralnej części
Jest to bardzo przekonujące dla nas, gdyż dano nam nadzieję na to, że może da radę po operacji w miarę normalnie funkcjonować.
Mamy 24 sierpnia termin u dr Siekiery w Centrum Onkologii na ustalenie ewentualnego terminu operacji i dopełnienie wszelkich formalności. Czyli do 24 sierpnia musimy podjąć decyzję czy robimy operację w Bydgoszczy czy zostaje Wrocław dr Sz.( laparoskopowo z limfadektomią ). Jak już wcześniej pisałam odrzuciliśmy opcję dr K ( tylko prostatektomia ).
Co możecie nam doradzić? Wiem że to my, a właściwie mój mąż musi podjąć decyzję, ale jest ciężko.
Strasznie się boję i martwię żeby nie popełnić jakiegoś błędu.
Proszę o jakieś sugestie z Waszej strony. Beata.
- bardziej precyzyjnie będzie mógł ,,wyłuskać’’ wszystko, bez zwiększenia komplikacji pooperacyjnych
- będzie mógł zachować pęczki nerwowe, gdyż zmiana w prostacie jest w jej centralnej części
Jest to bardzo przekonujące dla nas, gdyż dano nam nadzieję na to, że może da radę po operacji w miarę normalnie funkcjonować.
Mamy 24 sierpnia termin u dr Siekiery w Centrum Onkologii na ustalenie ewentualnego terminu operacji i dopełnienie wszelkich formalności. Czyli do 24 sierpnia musimy podjąć decyzję czy robimy operację w Bydgoszczy czy zostaje Wrocław dr Sz.( laparoskopowo z limfadektomią ). Jak już wcześniej pisałam odrzuciliśmy opcję dr K ( tylko prostatektomia ).
Co możecie nam doradzić? Wiem że to my, a właściwie mój mąż musi podjąć decyzję, ale jest ciężko.
Strasznie się boję i martwię żeby nie popełnić jakiegoś błędu.
Proszę o jakieś sugestie z Waszej strony. Beata.