Beato,
mamy ze sobą więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać!
Też jestem z Wrocławia, a operował mnie profesor, u którego 22.06. będziecie mieli konsultację. Już wtedy, 10 lat temu, miał opinię bardzo dobrego chirurga i, jak na moim przykładzie widzisz, ta opinia się potwierdziła.
Piszesz o ewentualnej operacji w szpitalu przy ul. Kamieńskiego. Wspomniany profesor pracował (pracuje?) w Szpitalu Wojskowym i rozumiem, że to nie on miałby być operatorem. Gdyby jednak, to musisz wiedzieć, że profesor nie był zwolennikiem operacji oszczędzającej wiązki nerwowo-naczyniowe odpowiedzialne za erekcję. Prosiłem o ten wariant, ale się nie zgodził. Powiedział, że radykalna prostatektomia jest operacją ratującą życie, a on zbyt wiele przypadków wznowy po jej oszczędzającym wariancie widział, by ją wykonać.
- Jeśli chce pan oszczędzić wiązki n-n, to proszę poszukać innego operatora - oświadczył.
Czy miał rację? Nie wiadomo, ale w tym samym czasie mój znajomy przeszedł taką operację w szpitalu przy ul. Borowskiej. Po kilku tygodniach mówił, że z seksem wszystko jest na dobrej drodze i polecał konsultacje u chirurga, który tę operację wykonał. Później nie rozmawialiśmy na ten temat.
Problemy zaczął mieć 5-6 lat temu. Odszedł w 2019.
Beato,
zbierasz informacje dobre i złe, budujące i dołujące. Na ich podstawie wspólnie podejmiecie decyzję, co do sposobu leczenia i nigdy nie będziecie wiedzieli, czy była to decyzja optymalna. Tak, czy inaczej, działać trzeba, a o negatywnych emocjach staraj się zapomnieć. Z raków 'przypisanych' mężczyznom, ten jest najbardziej 'przyjazny' i w zdecydowanej większości przypadków dający się całkowicie wyleczyć.
Powiew porannej bryzy znad Jeziora Powidzkiego Ci posyłam
Edward
PS.
Dunolka napisała:
"Powszechnie też wiadomo, że w Polsce są 4 ośrodki leczenia raka prostaty: Bydgoszcz, Warszawa, Kielce, Gliwice.
Jak widzisz, nie ma tu Wrocławia".
To prawda, ale jest jedno ale. Po dobrze wykonanej operacji żadne leczenie nie jest konieczne. Wizyty kontrolne w poradni urologicznej, jak najbardziej, ale tam jest jedynie monitorowanie sytuacji, nie leczenie.
Osobiście trzymałbym się Wrocławia, a w razie pooperacyjnych problemów rozważałbym leczenie w ww. ośrodkach.
mamy ze sobą więcej wspólnego, niż mogłoby się wydawać!
Też jestem z Wrocławia, a operował mnie profesor, u którego 22.06. będziecie mieli konsultację. Już wtedy, 10 lat temu, miał opinię bardzo dobrego chirurga i, jak na moim przykładzie widzisz, ta opinia się potwierdziła.
Piszesz o ewentualnej operacji w szpitalu przy ul. Kamieńskiego. Wspomniany profesor pracował (pracuje?) w Szpitalu Wojskowym i rozumiem, że to nie on miałby być operatorem. Gdyby jednak, to musisz wiedzieć, że profesor nie był zwolennikiem operacji oszczędzającej wiązki nerwowo-naczyniowe odpowiedzialne za erekcję. Prosiłem o ten wariant, ale się nie zgodził. Powiedział, że radykalna prostatektomia jest operacją ratującą życie, a on zbyt wiele przypadków wznowy po jej oszczędzającym wariancie widział, by ją wykonać.
- Jeśli chce pan oszczędzić wiązki n-n, to proszę poszukać innego operatora - oświadczył.
Czy miał rację? Nie wiadomo, ale w tym samym czasie mój znajomy przeszedł taką operację w szpitalu przy ul. Borowskiej. Po kilku tygodniach mówił, że z seksem wszystko jest na dobrej drodze i polecał konsultacje u chirurga, który tę operację wykonał. Później nie rozmawialiśmy na ten temat.
Problemy zaczął mieć 5-6 lat temu. Odszedł w 2019.
Beato,
zbierasz informacje dobre i złe, budujące i dołujące. Na ich podstawie wspólnie podejmiecie decyzję, co do sposobu leczenia i nigdy nie będziecie wiedzieli, czy była to decyzja optymalna. Tak, czy inaczej, działać trzeba, a o negatywnych emocjach staraj się zapomnieć. Z raków 'przypisanych' mężczyznom, ten jest najbardziej 'przyjazny' i w zdecydowanej większości przypadków dający się całkowicie wyleczyć.
Powiew porannej bryzy znad Jeziora Powidzkiego Ci posyłam
Edward
PS.
Dunolka napisała:
"Powszechnie też wiadomo, że w Polsce są 4 ośrodki leczenia raka prostaty: Bydgoszcz, Warszawa, Kielce, Gliwice.
Jak widzisz, nie ma tu Wrocławia".
To prawda, ale jest jedno ale. Po dobrze wykonanej operacji żadne leczenie nie jest konieczne. Wizyty kontrolne w poradni urologicznej, jak najbardziej, ale tam jest jedynie monitorowanie sytuacji, nie leczenie.
Osobiście trzymałbym się Wrocławia, a w razie pooperacyjnych problemów rozważałbym leczenie w ww. ośrodkach.