(23.10.2020, 11:03:14)Armands napisał(a): Ezam, długotrwały stan podgorączkowy jest niepokojący. Wujek powinien się skontaktować operatorem... mimo, że w czasie pandemii może to być utrudnione. Ale telefonicznie jak najbardziej trzeba to zrobić.Bardzo dziękuję, trochę nie mogłam się połapać w zamieszczeniu poprawnie odpowiedzi.
Podpyta wujka, czy na karcie informacyjnej ze szpitala ma numer kontaktowy i czy miał i stosował wszystkie leki które mu zalecono stosować (przeciwbólowe, przeciwzapalne i przeciwzakrzepowe... zastrzyki podskórne)
Wujka rak przy niskim PSA (3,4 ng/ml) okazał się mocno agresywnym GL 4+4/8 i szczęście w nieszczęściu, że został w porę zdiagnozowany. Z tego co podajesz, wynik tego badania z ubiegłego tygodnia jest prawie nieoznaczony, ale trzeba będzie być cały czas czujnym i zwracać uwagę na najmniejszy ruch w górę.
Armands
PS. Trochę wyedytowalem twój post, by był czytelniejszy.
Co do stanu podgoraczkowego to jest on kontrolowany i leczony przez operatora wujka. Teraz ma wujek zrobić powie w moczu aby zobaczyć jaka jest przyczyną.
Co do nietrzymania moczu wujek ma zlecone ćwiczenia które samodzielnie wykonuje w domu. Ale czy jest coś jeszcze co by mogło pomóc? Będę wdzięczna za odp.
Pozdrawiam serdecznie ezam
(23.10.2020, 11:07:50)Dunolka napisał(a): Ezam - witaj wśród nas!
Mamy nadzieję, że zostaniesz z nami li i jedynie z tej przyczyny, by po każdym badaniu PSA
napisać nam, że u wujka wszystko dobrze.
Takich "optymistycznych" przypadków nam potrzeba. Ku pokrzepieniu serc.
Czyli - histopatologia pooperacyjna i (najważniejsze) pooperacyjny wynik PSA dają podstawy do założenia,
że wujek znajdzie się w tych 70% przypadków, gdy do wznowy nie dojdzie. Przynajmniej w perspektywie 20 lat.
Owszem, są takie niekorzystne czynniki prognostyczne, jak angioinwazja, jak naciekanie przestrzeni okołonerwowych,
jak mały margines (tylko 1 mm), ale to ma mniejsze znaczenie wobec zasadniczych czynników, jak
- nowotwór ograniczony do narządu,
- ujemne marginesy,
- nieoznaczalne pooperacyjne PSA.
Oczywiście, zawsze wszystko się może zdarzyć, zawsze różnie może być, bo takie jest życie i prawa statystyki.
Tak samo jak mogą się zdarzyć różne inne choroby i nowotwory.
Ale na razie jest dobrze, i tego się trzymajmy.
PS. Ile wujek ma lat?
Dziękuję za miłe słowa. Obiecuję pisać o stanie zdrowia wujka regularnie. A może przekonam wujka by tu dołączył. To młody człowiek. Ma 61 lat.