Proszę o ocenę leczenia
#1
Proszę o ocenę prawidłowości leczenia mojego taty.

15.01.2019 --PSA 150 - zgłaszamy się do renomowanej kliniki
6.03.2019   -  biopsja
28.03.2019 -  wyniki ( Gleason -4+5 )
kwiecień i maj -scyntografia i TK
26 maj 2019 -rozpoczęcie leczenia hormonalnego

Pragnę dodać , że ze względu na zastawki mechaniczne serca MRI było wykluczone , a jedyną opcją leczenia jest leczenie hormonalne.
Między 15.01 a 26 maja wielokrotnie prosiłem o podanie ojcu leku hormonalnego , ale odmawiano mi uzasadniając to koniecznością zakończenia diagnostyki.  Pytanie mam następujące : " Czy taka zwłoka w rozpoczęciu leczenia była uzasadniona , jeżeli już 15 stycznia wiadomo było , że tata ma nowotwór  i to pewno z przerzutami.
Odpowiedz
#2
(12.11.2019, 14:48:11)adondek napisał(a): Pragnę dodać , że ze względu na zastawki mechaniczne serca MRI było wykluczone , a jedyną opcją leczenia jest leczenie hormonalne.
Między 15.01 a 26 maja wielokrotnie prosiłem o podanie ojcu leku hormonalnego , ale odmawiano mi uzasadniając to koniecznością zakończenia diagnostyki.  Pytanie mam następujące : " Czy taka zwłoka w rozpoczęciu leczenia była uzasadniona , jeżeli już 15 stycznia wiadomo było , że tata ma nowotwór  i to pewno z przerzutami.

Witaj na forum adondek
Piszesz że jedyną opcją było leczenie hormonalne.
I tak i nie.
Lekarz by podjąć decyzję o leczeniu bez diagnostyki nie ma prawa i podstaw do wyboru ścieżki leczenia.
Nie może działać w ciemno.
Rozumiem że scyntygrafia pozwoliła podjąć decyzję o rozpoczęciu kierunku leczenia HT.
Jak mógłbyś przekazać opis lub foto scyntygrafii wiedzieli byśmy więcej.

Jędrek
Odpowiedz
#3
Nie , zwłoka nie była uzasadniona

Moim zdaniem Zwłoka była skandaliczna
 Uzasadnię później bo źle mi się pisze z telefonu
Odpowiedz
#4
Spotkałam się z sytuacją, gdy pacjentowi podano lek hormonalny jeszcze przed biopsją,
gdy było praktycznie pewne, że jest rak z przerzutami - bardzo wysokie PSA i objawy kliniczne choroby.

Ale nawet gdyby ktoś się upierał przy wymogach formalnych, leczenie hormonalne należało rozpocząć
od razu po uzyskaniu wyników biopsji, czyli pod koniec marca.

Kilka tygodni hormonoterapii nie miałaby wielkiego wpływu na wyniki badań obrazowych, gdyż pod jej wpływem
komórki nowotworowe najpierw przestają wydzielać PSA, a dopiero po pewnym czasie się kurczą, zanikają.
Poza tym nawet jeśli lekarz brał pod uwagę leczenie radykalne, to przy tym poziomie zaawansowania
choroby tak czy owak musiałoby być ono poprzedzone hormonoterapią.

Badania obrazowe nie służą zaspokojeniu intelektualnej  ciekawości  pacjenta czy lekarza,
tylko mają być podstawą decyzji terapeutycznej. Czyli robi się je po to, by zdecydować o rodzaju leczenia.
W przypadku tego pacjenta każde leczenie powinno było się zacząć od hormonoterapii, o czym było wiadomo
od początku. Zatem zwłoka nie była uzasadniona.

Ale to wszystko jest "po drugie".
Po pierwsze   - dlaczego tak długo zwlekano z biopsją, dlaczego tak późno wykonano badania obrazowe?
Że takie były terminy?
Na kartę DILO obowiązują określone terminy, wstępna diagnostyka  - max 28 dni, pogłębiona  - max 21 dni.
Czyli leczenie tego pacjenta powinno rozpocząć się najpóźniej po upływie 49 dni od 16 stycznia, czyli 6 marca.

Zasadnicze pytanie: czy pacjent miał kartę DILO?
Odpowiedz
#5
(12.11.2019, 22:46:26)Dunolka napisał(a): Spotkałam się z sytuacją, gdy pacjentowi podano lek hormonalny jeszcze przed biopsją,
gdy było praktycznie pewne, że jest rak z przerzutami - bardzo wysokie PSA i objawy kliniczne choroby.

Ale nawet gdyby ktoś się upierał przy wymogach formalnych, leczenie hormonalne należało rozpocząć
od razu po uzyskaniu wyników biopsji, czyli pod koniec marca.

Kilka tygodni hormonoterapii nie miałaby wielkiego wpływu na wyniki badań obrazowych, gdyż pod jej wpływem
komórki nowotworowe najpierw przestają wydzielać PSA, a dopiero po pewnym czasie się kurczą, zanikają.
Poza tym nawet jeśli lekarz brał pod uwagę leczenie radykalne, to przy tym poziomie zaawansowania
choroby tak czy owak musiałoby być ono poprzedzone hormonoterapią.

Badania obrazowe nie służą zaspokojeniu intelektualnej  ciekawości  pacjenta czy lekarza,
tylko mają być podstawą decyzji terapeutycznej. Czyli robi się je po to, by zdecydować o rodzaju leczenia.
W przypadku tego pacjenta każde leczenie powinno było się zacząć od hormonoterapii, o czym było wiadomo
od początku. Zatem zwłoka nie była uzasadniona.

Ale to wszystko jest "po drugie".
Po pierwsze   - dlaczego tak długo zwlekano z biopsją, dlaczego tak późno wykonano badania obrazowe?
Że takie były terminy?
Na kartę DILO obowiązują określone terminy, wstępna diagnostyka  - max 28 dni, pogłębiona  - max 21 dni.
Czyli leczenie tego pacjenta powinno rozpocząć się najpóźniej po upływie 49 dni od 16 stycznia, czyli 6 marca.

Zasadnicze pytanie: czy pacjent miał kartę DILO?
Dziękuję za odpowiedź. Tak była karta DILO
Odpowiedz
#6
Adonek, przeniosłem Twój wątek do bardziej pasującego działu naszego Forum.

Armands
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości