24.01.2018, 12:45:27
Dzisiejsze wieści od Krisa są takie, że kontrolny tomograf ma być w przyszłym tygodniu.
To nie koniec niespodzianek.
Okazuje się bowiem, że Kris naprawdę w nocy był wożony do łazienki, przyznały to pielęgniarki.
Czyli to przekonywanie rodziny, że "on naprawdę może wstać i pojechać sam" nie były
wytworami chorego mózgu tylko prawdą!!!
Przecież rodzina może załatwić dwóch silnych osobników, żeby przenieść Krisa na wózek,
i zawieźć do łazienki! Tylko dlaczego mówi się, że absolutnie nie wolno?
I druga sprawa - jeśli naprawdę nie wolno, to takie nocne podnoszenie pacjenta jest narażaniem jego życia!
Znając Olę, zrobi dziś w szpital dżihad.
To nie koniec niespodzianek.
Okazuje się bowiem, że Kris naprawdę w nocy był wożony do łazienki, przyznały to pielęgniarki.
Czyli to przekonywanie rodziny, że "on naprawdę może wstać i pojechać sam" nie były
wytworami chorego mózgu tylko prawdą!!!
Przecież rodzina może załatwić dwóch silnych osobników, żeby przenieść Krisa na wózek,
i zawieźć do łazienki! Tylko dlaczego mówi się, że absolutnie nie wolno?
I druga sprawa - jeśli naprawdę nie wolno, to takie nocne podnoszenie pacjenta jest narażaniem jego życia!
Znając Olę, zrobi dziś w szpital dżihad.