18.12.2017, 10:20:19
Witam.
Dawno nie pisałem. Miałem nadzieję, że przed Świętami pochwalę się niezłą sytuacją zdrowotną, a tu niestety żle, a może i jeszcze gorzej .
PSA podobnie jak rok temu zaczyna wzrastać w dość sporej dynamice ( 2-3 tyg = 100%).
Jeszcze 01.12. było 2,43 ng/ml, a już 15.12. 4,43 ng/ml. .
Konsultacja 1.12 u mojej onkolog oczywiście naprędce i efekt nie koniecznie zadowalający. Udało mi sie wyrwać skierowanie na TK i SCT. Udało mi sie ( jak zwykle) wcisnąć na TK na 6.12., a SCT bedę miał 21.12..
Wynik TK już jest i niby nic z niego nie wynika chyba, że tylko fakt dokładnego przepisania ( słowo w słowo)opisówki z wyniku z 13.06. br. i to jeszcze z identyczną pomyłką ( literówka i wynik cyfr. ) .
No i to potwierdza, jak się w BCO podchodzi do powaznych problemów zdrowotnych pacjentów onkologicznych.
15.12. miałem kolejna konsultacje z p.dr. u której w styczniu podejmowałem próbę do B.K. AIMbasador 250.
Miałem nadzieje, że spokojnie czegoś sie dowiem, a tu zaskoczenie. Dr. potraktowała mnie jak laika ( to jej stwierdzenie) bo chciałem zaoszczędzić czasu na przewracaniu dokumentów i w trakcie czytania przez nią wyniku TK opowiadałem o przebiegu choroby i efektach leczenia w b.r. i przygotowałem wykres zaleznosci wzrosty PSA od wprowadzonego sposobu leczenia.Niestety brak podzielności uwagi zirytował p.dr i nie chciała spojrzec na wykres twierdząc, że woli przewracać dokumentacje.(???)
Zapytałem co mam robić, no to odpowiedź była prosta..." nie ma już praktycznie sposobu na dalsze leczenie"
Zbulwersowany zapytałem, ...a Abirateron", a leczenie w kierunku imunoterapii, a CHT?
No, tak, no tak usłyszałem po chwili. No to jak z tym leczeniem i czy mogę przenieść sie do P.dr. z dalszym leczeniem. No to poczekajmy na wynik scyntygrafii, może w nim coś wyjdzie ( ), a jeżeli chodzi o naszą współpracę, to proszę, ale wydaje mi się, że nasza współpraca będzie dla mnie bardzo ciężka, to proszę się zastanowić.
No i mam za swoje. Szczęście do super doktorów jak zwykle.
Pozdrawiam
Kris.
Dawno nie pisałem. Miałem nadzieję, że przed Świętami pochwalę się niezłą sytuacją zdrowotną, a tu niestety żle, a może i jeszcze gorzej .
PSA podobnie jak rok temu zaczyna wzrastać w dość sporej dynamice ( 2-3 tyg = 100%).
Jeszcze 01.12. było 2,43 ng/ml, a już 15.12. 4,43 ng/ml. .
Konsultacja 1.12 u mojej onkolog oczywiście naprędce i efekt nie koniecznie zadowalający. Udało mi sie wyrwać skierowanie na TK i SCT. Udało mi sie ( jak zwykle) wcisnąć na TK na 6.12., a SCT bedę miał 21.12..
Wynik TK już jest i niby nic z niego nie wynika chyba, że tylko fakt dokładnego przepisania ( słowo w słowo)opisówki z wyniku z 13.06. br. i to jeszcze z identyczną pomyłką ( literówka i wynik cyfr. ) .
No i to potwierdza, jak się w BCO podchodzi do powaznych problemów zdrowotnych pacjentów onkologicznych.
15.12. miałem kolejna konsultacje z p.dr. u której w styczniu podejmowałem próbę do B.K. AIMbasador 250.
Miałem nadzieje, że spokojnie czegoś sie dowiem, a tu zaskoczenie. Dr. potraktowała mnie jak laika ( to jej stwierdzenie) bo chciałem zaoszczędzić czasu na przewracaniu dokumentów i w trakcie czytania przez nią wyniku TK opowiadałem o przebiegu choroby i efektach leczenia w b.r. i przygotowałem wykres zaleznosci wzrosty PSA od wprowadzonego sposobu leczenia.Niestety brak podzielności uwagi zirytował p.dr i nie chciała spojrzec na wykres twierdząc, że woli przewracać dokumentacje.(???)
Zapytałem co mam robić, no to odpowiedź była prosta..." nie ma już praktycznie sposobu na dalsze leczenie"
Zbulwersowany zapytałem, ...a Abirateron", a leczenie w kierunku imunoterapii, a CHT?
No, tak, no tak usłyszałem po chwili. No to jak z tym leczeniem i czy mogę przenieść sie do P.dr. z dalszym leczeniem. No to poczekajmy na wynik scyntygrafii, może w nim coś wyjdzie ( ), a jeżeli chodzi o naszą współpracę, to proszę, ale wydaje mi się, że nasza współpraca będzie dla mnie bardzo ciężka, to proszę się zastanowić.
No i mam za swoje. Szczęście do super doktorów jak zwykle.
Pozdrawiam
Kris.