28.01.2016, 17:57:46
Cytat:I pamiętaj o prawie bezwładności. W organizmie rzadko rzeczy dzieją się natychmiast. Spadek testosteronu może poskutkować spadkiem PSA, ale dopiero po pewnym czasie.
No chyba, że dostanie się kolejnego niezłego kopa, to "reakcja natychmiastowa". O prawie bezwładności nawet nie śmiem pomyśleć .
No i jest spadek "T, ale o spadku PSA to mogę jedynie pomarzyć. I nie bardzo już wierzę, że kiedykolwiek nastąpi.
Zaczynam stawać się człowiekiem "coraz mniejszej wiary", tej wiary w sukces chociażby wygrania jeszcze z jednej bitwy przeciwko temu " cholernemu skorupiakowi".
Dzisiejszy wynik PSA = 1,14 ng/ml niestety wskazuje na.... no na co, oprócz tego, że wzrost o 29% w okresie 30 dni?
Na to pytanie nawet pani dr. nie umiała dzisiaj odpowiedzieć.
Jedno co dzisiaj definitywnie zmieniła, to to, że Firmagonu podawać nie będzie. Mówi, że i ona i dr.I.S. oraz inni onkolodzy kliniczni / chemioterapeuci (?) jak się spotykają na jakichś tam "spędzikach " to o Firmagonie nie mają dobrego zdania, bo i niewiele go się rzekomo aplikuje chorym z przerzutami do tkanek miękkich.
Jutro mam mieć podany Eligard (7,5 mg) 28 dniowy i zobaczymy jak będzie reakcja na analog ? Koniecznie mam zrobic TK na luty/marzec. Zapytała ile już czasu upłynęło od pierwszego Bikalutamidu, na moją odpowiedź, że kuracja trwała od marca 2012r ( 40 m-cy) do lipca 2015r. stwierdziła, że możemy się już spodziewać odporności na kastrację farmakologiczną .
Co do Enzalutamidu potwierdziła, że w takich sytuacjach jak moja to lek niezastąpiony i na chwilę teraźniejszą i kilkuletnią przyszłość. Niestety nawet jak dojdzie do wprowadzenia na listy refundacyjne ( wspólnie z Abirateronem, to i tak będzie go można podawać na "otarcie łez" po nieudanej (po progresji) chemioterapii Docetaxelem. O ironio losu, zawsze brakuje tych przysłowiowych 5 minut. Dr. potwierdza, że jej zdaniem lek ten należy podawać pacjentom dużo wcześniej przed chemioterapią, a jego oczekiwane skutki sa o wiele korzystniejsze od Zytigi ( Abirateronu).
O moim zainteresowaniu programem lekowym z wykorzystaniem szczepionki "SIPULEUCEL T" stwierdziła, że to pozytywne myślenie w moim przypadku. Po pierwsze to jest immunoterapia, po drugie nie jest to jeszcze chemia, chociaż niektóre ośrodki prowadzą je z włączeniem Bavacizumabu/AVASTINU. Chociaż Avastin ma niekoniecznie dobre recenzje na rynku amerykańskim.
No cóż, jest gorzej niż myślałem, a na ile gorzej to się dowiem za miesiąc???
Jedno pocieszające to to, że w 15 dniowej kuracji (Hepacol,Hepamerz i VitE= Cynarex i Ostropest plam.) parametry wątrobowe poprawiły się dość widocznie. Jutro wkleję wyniki.
Pozdrawiam ze spuszczoną łepetyną
Kris.