28.06.2016, 22:25:22
Witam.
Jestem już po kolejnej wizycie-konsultacji ( wczoraj) u mojej dr. onkolog. Oczywiście jak zwykle prawie 3 h. pod gabinetem i mój numerek na tablicy świetlnej przeskakiwał praktycznie na koniec kilkakrotnie, bo zostałem przyjęty przez p.dr. na samym końcu już po godz. urzędowania ( po 15.00). Na pytanie dlaczego znowu mam śpiewać ..." bo ostatnich gryza psy" p.dr. powiedziała, że spotkania ze mną muszą być na samym końcu kolejki pacjentów, bo znamy się "jak łyse konie" i możemy zawsze trochę dłużej pogadać." No faktycznie wizyta trwała około 5-6 minut, ponieważ p.dr. już musiała wychodzić do innej przychodni. To skwitowałem to stwierdzeniem, że ...od tego dzisiejszego gadania to mi już w gardle zaschło i jak zajadę do domu to się zrąbię jakimś "duchem puszczy", to może nerwy trochę sie uspokoją i wiecej tłuszczu się spali. Pośmiała się i do widzenia.
Jednak te 5-6 minut wystarczyło, żeby usłyszeć o tragicznym wyniku GGT ( już pisałem wcześniej) i o pozostałych wzrostach wskaźników wątrobowych . Coś trzeba zrobić z tym problemem ? Ale co? To już sam muszę sobie wymyślić na kolejne 4 tygodnie. Przeczytała kolejny opis hist.pat. robiony w Zakładzie Patologii BCO i stwierdziła, że wyszło na jej rację, że trzeba jeszcze badać. Podchwyciłem ten wątek i powiedziałem, że niestety ale p.dr. twierdziła, że pierwszy opis to pomyłka, a teraz ta pomyłka jest potwierdzona, to jak może być p.dr. racja. Dodałem, że nie musimy tracić cennego czasu na mojego " chłoniaka", bo jestem pod niezłą opieką w Klinice Dermatologii GUMED w Gdańsku i dam sobie radę jak na chwilę obecną i ewentualnie przez okres kolejnych 5-6 wzrostów PSA ( to tak około pół roku) i najważniejsze to nadal RGK i dalsza droga trafionej terapii.
Przy rozpatrywaniu wyniku Ca ( ponowny wzrost powyżej normy) uzgodniłem, że przy najbliższej wizycie otrzymam skierowanie na PET/CT a nie na scyntygrafię, bo należałoby się dokładniej przyjrzeć i kościom i tkankom miękkim ( węzły). Na pytanie do jakiej wartości PSA będziemy czekać z ChT, odpowiedź padła ku mojemu zdziwieniu, że 10-12 ng/ml i zależy to od dynamiki wzrostu. Jeżeli coś konkretnego pokaże PET, to przy około 3-4 ng/ml dołączymy do Firmagonu Bikalutamid.
No i jak widać te 5-6 minut tym razem było dość owocne
A i jeszcze kazała mi schudnąć do końca roku min. 14 kg.
Pozdrawiam
Kris.
Jestem już po kolejnej wizycie-konsultacji ( wczoraj) u mojej dr. onkolog. Oczywiście jak zwykle prawie 3 h. pod gabinetem i mój numerek na tablicy świetlnej przeskakiwał praktycznie na koniec kilkakrotnie, bo zostałem przyjęty przez p.dr. na samym końcu już po godz. urzędowania ( po 15.00). Na pytanie dlaczego znowu mam śpiewać ..." bo ostatnich gryza psy" p.dr. powiedziała, że spotkania ze mną muszą być na samym końcu kolejki pacjentów, bo znamy się "jak łyse konie" i możemy zawsze trochę dłużej pogadać." No faktycznie wizyta trwała około 5-6 minut, ponieważ p.dr. już musiała wychodzić do innej przychodni. To skwitowałem to stwierdzeniem, że ...od tego dzisiejszego gadania to mi już w gardle zaschło i jak zajadę do domu to się zrąbię jakimś "duchem puszczy", to może nerwy trochę sie uspokoją i wiecej tłuszczu się spali. Pośmiała się i do widzenia.
Jednak te 5-6 minut wystarczyło, żeby usłyszeć o tragicznym wyniku GGT ( już pisałem wcześniej) i o pozostałych wzrostach wskaźników wątrobowych . Coś trzeba zrobić z tym problemem ? Ale co? To już sam muszę sobie wymyślić na kolejne 4 tygodnie. Przeczytała kolejny opis hist.pat. robiony w Zakładzie Patologii BCO i stwierdziła, że wyszło na jej rację, że trzeba jeszcze badać. Podchwyciłem ten wątek i powiedziałem, że niestety ale p.dr. twierdziła, że pierwszy opis to pomyłka, a teraz ta pomyłka jest potwierdzona, to jak może być p.dr. racja. Dodałem, że nie musimy tracić cennego czasu na mojego " chłoniaka", bo jestem pod niezłą opieką w Klinice Dermatologii GUMED w Gdańsku i dam sobie radę jak na chwilę obecną i ewentualnie przez okres kolejnych 5-6 wzrostów PSA ( to tak około pół roku) i najważniejsze to nadal RGK i dalsza droga trafionej terapii.
Przy rozpatrywaniu wyniku Ca ( ponowny wzrost powyżej normy) uzgodniłem, że przy najbliższej wizycie otrzymam skierowanie na PET/CT a nie na scyntygrafię, bo należałoby się dokładniej przyjrzeć i kościom i tkankom miękkim ( węzły). Na pytanie do jakiej wartości PSA będziemy czekać z ChT, odpowiedź padła ku mojemu zdziwieniu, że 10-12 ng/ml i zależy to od dynamiki wzrostu. Jeżeli coś konkretnego pokaże PET, to przy około 3-4 ng/ml dołączymy do Firmagonu Bikalutamid.
No i jak widać te 5-6 minut tym razem było dość owocne
A i jeszcze kazała mi schudnąć do końca roku min. 14 kg.
Pozdrawiam
Kris.