30.05.2016, 10:05:21
Cytat:Miesiąc temu podany Firmagon ani przez chwilę mi nie dokuczał. Nie było bólu, ani żadnej innej dolegliwości jak przez minione miesiące ( to był wyjazd z Olą na Śląsk i do Częstochowy i nie było problemów z prowadzeniem auta przez ponad 1200 km). Teraz jak siedzę przed kompem to miejsce podania boli jak cholera. Czy to ma znaczenie w uwalnianiu się tego Firmagonu?
No i kwestia powyżej opisana jest tym razem nie do zniesienia. Od środy do wczoraj ( byłem też 2 dni na działce) po podaniu Firmagonu efekt paskudny. Rumień ogromny na wielkość papucia nr 28 ( dziecięcy rozmiar) bo taki ma tym razem kształt no i na nim bolący podskórny wałek dosłownie jak parówka. To chyba taki kształT tym razem przybrał ów Firmagonowy implant. Ani leżeć na prawym boku, ani coś robić ( wysiłek - koszenie spalinową kosą), nawet zimne piwko w cieniu wiaty nie sprawia żadnej przyjemności , bo i tak boli jak pieron.
Mam nadzieje, że te odmienne zachowanie wpłynie tym razem na obniżenie PSA, bo mi się chyba należy, no nie ?
Cytat:Bogdan napisał:Ja tym razem miałem właśnie także dodatkowo badane te parametry plus: ..." czas protrombinowy; czas kaolinowo - kefalinowy; i test etanolowy". Wszystkie wyniki w normie. Nawet "T-etanol" (-) .
Wskazał cztery parametry krwi do przebadania:
D-dimery
Fibrynogen
INR
Płytki krwi
Jeżeli w/w parametry będą odbiegać od norm, mogą świadczyć o podwyższonym ryzyku zatorowości płucnej.
Niestety objętość płytek MPV ciągle spada ( 6,08 fL - norma 7,20-11,10). Jak juz pisałem ponownie zaznaczył sie spadek hemoglobiny na 13,37g/dl no i Neutrofile NEU% także spadają poniżej normy.
Cytat:Armands napisał:Oczywiście, że wezmę nie tylko pod uwagę, ale ido realizacji ( bo paluchy znowu pobolewają chociaż kwas moczowy w normie)
A propos pokrzywy (naparów), to i Kris powinien się zainteresować tą wspaniałą rośliną. Mój kolega przy podagrze od dwóch miesięcy stosuje napary i pięknie obniżył poziom moczanu w krwi. Nie tylko obniżył poziom kwasu moczowego, ale i pozbył się dolegliwości.
Co do sałatek z pokrzywy to się trochę boję, że nie będę mógł gadać jak sobie jęzor poparzę . Może i otoczenie by tego potrzebowało ?
A propos "dróżki onkologicznej" od dzisiaj bieganie: wypożyczyć próbki z dermatologii do powtórnego padania hist.pat. w BCO. Potem wizyta u derm. w mojej przychodni ( Gdańsk konsult.) i szpitalu u lek.co pobierał wycinek; umówiona na ewent. leczenie zmian.
No będzie w tym tygodniu trochę tego z "nowym" zwiazanego.
Pozdrawiam.
Kris.