19.07.2019, 18:58:12
(19.07.2019, 10:54:00)Dunolka napisał(a): Kris jest po czwartym wlewie chemii.
Przypomnę, że otrzymuje dawki zmniejszone, ale co tydzień, nie co trzy.
Czuje się słabo, ale to naturalne, bo chemia to chemia.
Spada hemoglobina, ledwo przekracza 8, w przyszłym tygodniu lekarz rozważy, czy należy już "dać" pacjentowi krew.
Ale - poprawiły się ddimery, spadek o połowę, fibrynogen i czasy kk w normie.
To jest dobra wiadomość.
PS szybuje, już jest 996, Kris reaguje ze spokojem. Bierze pod uwagę, że u niektórych pacjentów PSA jest bardzo wysokie, nieproporcjonalne do objawów klinicznych.
Ciągle jest nadzieja, że chemia pomoże, a potem Xofigo.,
I chcę dodać że Kris ma w sobie ogromną determinację. Ogromną siłę woli i parcie w ramach rozsadku do walki z nowotworem.
Z Panią dr konsultuje , neguje lub akceptuje.
Choćby ddimery - a nie mówiłem !
Co do bóli ma to dosyć dobrze opanowane wraz z dr z poradni bólu.
Bóle występują ale panuje nad nimi.
Fakt zmęczenie organizmu leczeniem i chorobą.
Tak jak wspomniała Jola hemoglobina niska , w odwodzie podanie krwi .
ps
W rozmowie z Krzysztofem odbieram od niego ogromną siłe i przekonanie że będzie dobrze.
Ma chłop j...a i siłę.
Walcz Krzysiu jesteśmy z Tobą.
Jędrek