(09.07.2018, 21:40:05)Edward napisał(a): Jolu,
odpowiem krótko: Powiedz "Chwała Ukrainie" przy dowolnym Wołyniaku, a w buzię masz, jak w banku!
Jolu,
zupełnie nie kumasz, jak potworne to powiedzenie budzi emocje u tych, którzy przeżyli kresowe ludobójstwo. Dla Ciebie, to tylko pochwała ojczyzny, a dla nich okrzyk zgrai bandziorów niosących okrutną śmierć. I oni umrą nie kojarząc "Chwała Ukrainie" z niczym innym!
Fragment "Nadii":
---
"Oddział Dyrczuka działał na terenie dzisiejszego województwa podkarpackiego. W lipcu czterdziestego czwartego roku jego ludzie napadli na małą osadę leżącą na prawym brzegu Sanu. Młoda Polka, będąca w ósmym miesiącu ciąży, zdołała ukryć się w zbożu, jednak jeden z banderowców to widział. Długo szukali, ale znaleźli. Dyrczuk owinął wokół dłoni jej włosy i zaciągnął do pobliskiego lasu. Nożem rozpruł brzuch, wyjął dziecko, a ją wnętrznościami przywiązał do drzewa[1].
[1] Za podzielenie się tą historią autor dziękuje Czytelnikom z Nozdrzca koło Przemyśla.
---
Chwała Ukrainie! Tak ten oprawca witał się ze swoim oddziałem. Nie razi Cię to? Mnie tak i to bardzo!
No i z ostatniej chwili:
https://sportowefakty.wp.pl/ms-2018/7651...o-ukrainie
Gdyby "Chwała Ukrainie" nie miała faszystowskich korzeni, to FIFA nie upomniałaby zawodnika Chorwacji, a jego piłkarska federacja nie odsunęłaby go od mistrzostw.
Jolu,
nie jestem alfą i omegą jeśli chodzi o stosunki polsko-ukraińskie, ale trochę jednak wiem.
(09.07.2018, 22:19:24)latarnik napisał(a): Jako moderator nawołuję do opamiętania się!!!!
Wasza polemika w sposób jednoznaczny odbiega od tematyki sportowej!
Wracajcie proszę do komentowania w tym miejscu wydarzeń sportowych, a wymianę poglądów dot. tego tak tragicznego okresu w naszych dziejach przenieście proszę poza obszar Forum.
Proszę o samodyscyplinę!
Pawle,
zdarzenie, o którym dyskutujemy miało miejsce podczas Mundialu. Wzbudziło wiele kontrowersji i nie rozumiem, dlaczego próbę ich wyjaśnienia piętnujesz w dość stanowczy sposób. Wyjaśnimy sobie to i owo i się samozdyscyplinujemy. Możesz nam zaufać, nie jesteśmy nieodpowiedzialnymi nastolatkami i nie wymagamy pouczeń!