08.07.2018, 21:25:53
Edku, ale spróbuj popatrzeć na problem trochę szerzej.
Nie słyszałam okrzyku Chorwatów, ani nie wiem, co mieli na myśli,
ale odebrane to pewnie zostało jako wyraz solidarności z krajem, w którym toczy się wojna.
Dla Ukraińców - używając wzniosłych słów - wyzwoleńcza.
Nie wszystkim wszystko kojarzy się z Banderą.
A o ludobójstwie na Wołyniu na pewno trzeba pisać, przypominać o nim.
Ale też patrzeć na problem szerzej.
Pokazywać, do czego zdolni są ludzie, gdy obudzą się w nich nacjonalistyczne demony.
Jak potrafią potraktować SĄSIADÓW, z którymi wcześniej żyli w zgodzie.
Polskich, żydowskich, chorwackich, albo Tutsi.
Nie przeraża mnie Ukrainiec, przeraża mnie CZŁOWIEK.
Nie słyszałam okrzyku Chorwatów, ani nie wiem, co mieli na myśli,
ale odebrane to pewnie zostało jako wyraz solidarności z krajem, w którym toczy się wojna.
Dla Ukraińców - używając wzniosłych słów - wyzwoleńcza.
Nie wszystkim wszystko kojarzy się z Banderą.
A o ludobójstwie na Wołyniu na pewno trzeba pisać, przypominać o nim.
Ale też patrzeć na problem szerzej.
Pokazywać, do czego zdolni są ludzie, gdy obudzą się w nich nacjonalistyczne demony.
Jak potrafią potraktować SĄSIADÓW, z którymi wcześniej żyli w zgodzie.
Polskich, żydowskich, chorwackich, albo Tutsi.
Nie przeraża mnie Ukrainiec, przeraża mnie CZŁOWIEK.