Mężczyźni z mutacjami w genach BRCA1 i BRCA2 a rak prostaty (i nie tylko)
#1
Mężczyźni z mutacjami w genach BRCA1 i BRCA2 są narażeni na zwiększone ryzyko zachorowania na raka i w związku z tym powinni korzystać z szerszych badań przesiewowych, niż to się obecnie robi, sugerują izraelscy naukowcy.

Wiadomo, że mutacje genów BRCA powodują raka piersi i jajników u kobiet, a nosiciele płci męskiej są w dużej mierze pomijani w diagnostyce. W Izraelu powstała unikatowa klinikę dla męskich nosicieli mutacji BRCA, w której opracowano protokół przesiewowy, gdzie twierdzi się, że nosiciele mutacji męskich genu BRCA są bardziej narażeni na raka stercza, czerniaka, piersi i trzustki.


W ciągu trzech lat zespół przebadał 117 nosicieli BRCA1 i 79 BRCA2 (średni wiek, 47 lat) pod kątem nowotworów prostaty, piersi, jelita grubego, trzustki i skóry. Zdiagnozowano 34 pacjentów (17%) z 46 nieprawidłowymi zmianami złośliwymi. Spośród nich 13 (28%) zostało zidentyfikowanych podczas badań przesiewowych, raport badaczy opublikowano w JAMA Oncology.

Wśród badanych: siedmiu pacjentów miało wiele złośliwych nieprawidłowości, dziewięciu złośliwe zaburzenia prostaty, dwóch trzustki i dwóch skóry. Badacze twierdza, ze wszystkie nowo odkryte nowotwory złośliwe zostały wykryte na wczesnym etapie i poddano je leczeniu.

Badacze twierdzą, że mutacje były związane z podwyższoną częstością występowania raka gruczołu krokowego, czerniaka, trzustki i piersi, ale nie raka okrężnicy. Dlatego badania przesiewowe na obecność mutacji genów BRACA1 i BRACA2 wśród mężczyzn mogą pomóc w odkryciu tych nowotworów na wczesnym etapie.

artykuł pochodzi z portalu Termedia 
https://www.termedia.pl/ginekologia/Mezc...29915.html

Wczoraj z ciekawości spytałem się przedstawicielki jednego z sieciowych laboratoriów, ile kosztuje takie badanie. Okazuje się, że aktualnie to 350 zł.
Jak myślicie... warto namówić moich dorosłych synów na takie badanie?  Niezdecydowany
Odpowiedz
#2
Myślę że tak. Może być ciekawy temat na zlocie przyjaciół w Michelinie Huh mruganie, puszczanie oczka
Odpowiedz
#3
No właśnie - ciekawy temat do dyskusji na Spotkaniu.

Akurat temat badań genetycznych dotyczących raka prostaty omawiany jest w najnowszej Prostatopedii.
Telegraficzny skrót:
Kiedy powinno się   namawiać młodych na badanie?
Kiedy zachorowało przynajmniej trzech bliskich krewnych, albo dwóch w młodym wieku.
Posiadanie wadliwego "genotypu" (przede wszystkim BRACA2) nie przesądza o zachorowaniu, tylko określa prawdopodobieństwo, wyższe od przeciętnej, losowej.
"Nieposiadanie"   nie powinno uspokoić, bo pozostaje owo przeciętne prawdopodobieństwo.
Czyli  - na dwoje babka wróżyła.

Ważniejsze jest zalecenie, by już chorujący na raka prostaty poddali się badaniom genetycznym.
Wtedy można zindywidualizować leczenie.
Niektóre rodzaje raka prostaty nie wymagają żadnego leczenia; inne, na pozór niskiego ryzyka, wymagają agresywnego podejścia.
Badania kliniczne  wykazują, że pacjenci z określonym "genotypem" wyjątkowo dobrze
reagują na niektóre nowe leki, np.olaparib czy apalutamid.

W maju tego roku ma się odbyć jakaś ważna naukowa konferencja, poświęcona tematowi.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości