20.08.2023, 12:42:00
Wojtek, plan był taki, że na Zjeździe obgadamy i przedyskutujemy w grupie strategię/taktykę twojej walki z hydrą.
Bo nie można wykluczyć, że hydrze jakiś łeb odrasta (aczkolwiek naprawdę nie jest to pewne).
Moje zdanie w sprawie działania na teraz jest następujące:
nawet gdyby wystąpił kolejny wzrost markera, nie dałabym sobie od razu wcisnąć pełnej hormonoterapii.
Znając zwyczaje naszych medyków, poradzą albo
1) dalszą spokojną obserwację,
2) albo powrót do ADT.
Ad.1: Nie wiadomo, kiedy znów będziesz miał możliwość zbadania PSA, a kolejne wzrosty oznaczają rozsiew, minimalny, ale jednak.
Ad.2: Działanie niekoniecznie adekwatne do zagrożenia. W swoim czasie było konieczne, ale nowotwór okazał się nie aż tak agresywny, na jakiego wyglądał.
Więc co?
Spytałabym lekarza o Bikalutamid w dawce 50 mg dziennie.
Działa zamiast zastrzyku.
Przetestowane na forumowiczach.
Zablokuje ewentualny rozsiew, a na samopoczucie za bardzo nie zaszkodzi.
Przetestowane na forumowiczach.
To jest (ewentualna) metoda na teraz, na najbliższy czas.
O tym, co potem, będzie czas pogadać.
Jeśli zaś o pracoholizm chodzi - to znam gorsze nałogi.
A najlepszym sposobem na wyrzuty sumienia, związane z bezczynnością - jest wziąć się za robotę.
Tylko następnym razem zsynchronizuj plany zawodowe z terminem naszego Zjazdu...
Bo nie można wykluczyć, że hydrze jakiś łeb odrasta (aczkolwiek naprawdę nie jest to pewne).
Moje zdanie w sprawie działania na teraz jest następujące:
nawet gdyby wystąpił kolejny wzrost markera, nie dałabym sobie od razu wcisnąć pełnej hormonoterapii.
Znając zwyczaje naszych medyków, poradzą albo
1) dalszą spokojną obserwację,
2) albo powrót do ADT.
Ad.1: Nie wiadomo, kiedy znów będziesz miał możliwość zbadania PSA, a kolejne wzrosty oznaczają rozsiew, minimalny, ale jednak.
Ad.2: Działanie niekoniecznie adekwatne do zagrożenia. W swoim czasie było konieczne, ale nowotwór okazał się nie aż tak agresywny, na jakiego wyglądał.
Więc co?
Spytałabym lekarza o Bikalutamid w dawce 50 mg dziennie.
Działa zamiast zastrzyku.
Przetestowane na forumowiczach.
Zablokuje ewentualny rozsiew, a na samopoczucie za bardzo nie zaszkodzi.
Przetestowane na forumowiczach.
To jest (ewentualna) metoda na teraz, na najbliższy czas.
O tym, co potem, będzie czas pogadać.
Jeśli zaś o pracoholizm chodzi - to znam gorsze nałogi.
A najlepszym sposobem na wyrzuty sumienia, związane z bezczynnością - jest wziąć się za robotę.
Tylko następnym razem zsynchronizuj plany zawodowe z terminem naszego Zjazdu...