Rak prostaty
#1
Dzień dobry -Witam
Jestem po radykalnej prostatektomi z wykorzystaniem robota da Vinci  w styczniu 2024.
Chciałbym Was prosić o opinie odnośnie wyniku histo. pooperacyjnego.
Nadmieniam że rak prostaty był zdiagnozowany w list.2023,PSA13.Wynik biopsji fuzyjnej :rak stercza w płacie lewym.Gleason6(3+3),Paridas4


WYNIKI POOPERACYJNE BADANIA HISTOPATOLOGICZNEGO
Opis makroskopowy
(1)Margines radialny str lewa
Pofragmentowany materiał tkankowy o łącznej średnicy 3 cm.
Materiał pobrano w całości.
(2) Margines radialny str prawa
Pofragmentowany materiał tkankowy o łącznej średnicy 2,5 cm.
(3) Prostata
Prostata o wymiarach 5x4,6x4cm.
Kikut nasieniowodu prawego o długości 3 i średnicy0,6cm.
Pęcherzyki nasienne prawe  wymiarach 2,6x1,5x0,6cm.
Kikut nasieniowodu lewego  o długości 3,2 i średnicy0,6cm.
Pęcherzyki nasienne lewe o wymiarach 2,7x2x1cm.
Przy powierzchni pęcherzowej w tkance tłuszczowej po stronie lewej obecny szary guzek o średnicy 0,4cm
(4)Margines wierzchołek prostaty
Fragment tkankowy o średnicy 0,3cm.
Materiał pobrano w całości.
(5) Margines pow pęcherzowa prostaty
Fragment tkankowy o średnicy 0,2cm, długości 0,9cm.
Materiał pobrano w całości.


Wynik mikroskopowy
1) Fragment tkanki tłuszczowej bez nacieku raka.
2) Fragment tkanki tłuszczowej bez nacieku raka.
3)Rak gruczołowy(zrazikowy)stercza.IDC O 3:M8140/3,C61
Wskaźnik Gleasona6(3+3).Grading group:1.
Naciek raka obejmuje płat prawy i lewy.
Neuroinwazja (-),angioinwazja(-).
OgnjskaPIN(high-grade)-obecne.
Naciek raka nie przekracza torebki stercza-margines radialny zachowany- minimalny 3mm.
Margines chirurgiczny od strony wierzchołka stercza bez nacieku raka- minimalny 1 mm.
Margines chirurgiczny od strony szyi pęcherza bez nacieku raka-minimalny>4mm.
Pęcherzyki nasienne bez nacieku raka.
W tkance tłuszczowej od strony powierzchni pęcherzowej obecny jest zakrzep w stanie organizacji.
4)Tkanki miękkie bez utkania raka.
5)Tkanki miękkie bez utkania raka.
pT2NxR0(wg 8 edycji klasyfikacji TNM).

Byłbym bardzo wdzięczny za Wasze opinie mając na uwadze   Waszą bezcenną wiedzę i doświadczenie w temacie.
Serdecznie pozdrawiam.
Odpowiedz
#2
Pieeg, witamy cię na forum.
Witamy z uśmiechem, bo twój wynik pooperacyjny to marzenie pacjenta i lekarza.
Wszystko OK. Co było złe  - wycięte,
Oby pooperacyjne PSA też było piękne!
Czekamy na wieści. zadowolenie, uśmiech
Odpowiedz
#3
(06.03.2024, 18:18:06)Dunolka napisał(a): Pieeg, witamy cię na forum.
Witamy z uśmiechem, bo twój wynik pooperacyjny to marzenie pacjenta i lekarza.
Wszystko OK. Co było złe  - wycięte,
Oby pooperacyjne PSA też było piękne!
Czekamy na wieści. zadowolenie, uśmiech

Witam serdecznie 
W skrócie chciałem opowiedzieć o sobie i chorobie.
Mam 59 lat pierwsze PSA w wieku 50 lat 4 ng/ml w 2015r. Biopsja nie wykazała raka. Zmiana doktora. Wizyty co pół roku, PSA to 4,5,6,7 i tak przez kolejne lata. Doktor zapisywał Omsal
Wg niego przerost prostaty.. Moje zaufanie do renomowanego doktora i wybitnego specjalisty zaślepiło mnie na tyle że miałem do niego i jego działań pełne zaufanie.
Rok 2021 zlecił wreszcie RM który nie wykazał ognisk-Pirads2 (o biopsji nie było mowy)
PSA dalej 7,8,9,10 .
Rok 2022 kolejny RM nie wykazał ognisk-Pirads2.( O biopsji nie było mowy)
Psa dalej 8,9,10,11.
Rok 2023 październik PSA 13-RM- ognisko DWI T2 10x7x7mm  Pirads4.
Koniec października - biopsja fuzyjna
-rak gruczołowy Gleason 6 (3+3) zajęte bioptaty nr. 9 (10%z10mm) i nr.14 (5%z11mm) pozostałe bez nacieku raka.
Wściekłość i szok skierowały moje działania na komercyjną operację robotyczną nie zastanawiając się ani chwili.
Nie posiadałem i nie posiadam  żadnej wiedzy  na temat choroby. Operator wykonał operację przy wspom. da Vinci a ja nie wiem co dalej robić.
Dopiero teraz kiedy mam czas po operacji na przemyślenia trafiłem na Wasze forum i dowiaduję się rzeczy i działań odnośnie choroby i jej leczenia  o których wcześniej  kompletnie nie miałem pojęcia.
Jestem bardzo wdzięczny że mogłem tu trafić.

Pozdrawiam wszystkich.
Odpowiedz
#4
Ech...
Lekarze nie chcą "straszyć" pacjenta nowotworem, co się czasem kończy opóźnioną diagnozą.
U ciebie na szczęście lekarz zdążył.

Czemu nie zlecił wcześniej biopsji?
Uważał, że nie ma podstaw, gdyż rezonans, który był regularnie zlecany, nie "widział" niczego podejrzanego.
Poza tym często urolodzy są zdania, że akurat rak prostaty jest "nadmiernie" leczony, czyli niepotrzebnie.
(Chodzi o urologów amerykańskich, nie naszych, ale twój "sławny" pewnie ich czyta).

Zwróciłam uwagę, że podczas operacji nie usunięto ci żadnych węzłów chłonnych.
Często się tak zdarza przy operacjach robotycznych, nie wiem dlaczego.
Przy zwykłych  - standardem jest usunięcie co najmniej węzłów zasłonowych.

"Co masz dalej robić"?
Teraz spokojnie czekać na pooperacyjne badanie PSA.
6 tygodni po operacji.
Trzymamy kciuki za dobry wynik.

Jeśli zostaniesz z nami na forum, stopniowo dowiesz się wszystkich potrzebnych rzeczy o tej chorobie.
Odpowiedz
#5
(07.03.2024, 23:48:09)Dunolka napisał(a): Ech...
Lekarze nie chcą "straszyć" pacjenta nowotworem, co się czasem kończy opóźnioną diagnozą.
U ciebie na szczęście lekarz zdążył.

Czemu nie zlecił wcześniej biopsji?
Uważał, że nie ma podstaw, gdyż rezonans, który był regularnie zlecany, nie "widział" niczego podejrzanego.
Poza tym często urolodzy są zdania, że akurat rak prostaty jest "nadmiernie" leczony, czyli niepotrzebnie.
(Chodzi o urologów amerykańskich, nie naszych, ale twój "sławny" pewnie ich czyta).

Zwróciłam uwagę, że podczas operacji nie usunięto ci żadnych węzłów chłonnych.
Często się tak zdarza przy operacjach robotycznych, nie wiem dlaczego.
Przy zwykłych  - standardem jest usunięcie co najmniej węzłów zasłonowych.

"Co masz dalej robić"?
Teraz spokojnie czekać na pooperacyjne badanie PSA.
6 tygodni po operacji.
Trzymamy kciuki za dobry wynik.

Jeśli zostaniesz z nami na forum, stopniowo dowiesz się wszystkich potrzebnych rzeczy o tej chorobie.
Witam serdecznie
Hmm... Takie to mam szczęście w życiu.
Najpierw "sławny" doktor który hoduje mi najprawdopodobniej raka przez lata,a teraz operator nie wyciął węzłów chłonnych. Jednak informował że na na podstawie wyników nadal nie widzi potrzeby ich usunięcia czego nie kwestionowałem bo myślałem że tak ma być.
No to widzę że dobrze to już było.

Po niedzieli pierwsze PSA po 6 tyg.-ciekawe...?.


Wszystkim Kobietom strudzonym naszymi chorobami składam najlepsze życzenia z okazji Święta Kobiet.
Odpowiedz
#6
Witam wszystkich
Pierwsze po 6 tygodniach od operacji psa
Wynik <0,006 chwila ulgi.
Odpowiedz
#7
zadowolenie, uśmiech zadowolenie, uśmiech zadowolenie, uśmiech zadowolenie, uśmiech zadowolenie, uśmiech 
Gratulacje i uściski!
A na spotkanie tradycyjnie przywozisz szampana!
Odpowiedz
#8
Z tym szampanem to pewnie nie tak szybko...

Zdaję sobie sprawę że to może być pierwszy i ostatni taki wynik.
Bardzo chciałabym prosić Was o radę co zrobić w zaistniałej sytuacji:
Z kasą chorych w całej historii mojej choroby miałem kontakt tylko na konsylium gdzie i tak nic nie zdecydowałem (grudzień 2023) bo wiedziałem że wybieram Dr Salwę.
Teraz chciałem się zarejestrować do urologa w tymże oddziale CO i dowiedziałem się że karta Dilo wygasła po 28 dniach.
W końcu uznałem że lata płacenia składek uprawniają do leczenia na NFZ.
Mając na uwadze  dalsze nie wykluczone leczenie do jakich lekarzy powinienem się rejestrować?- nie mając tej karty Dilo?.
Czy wizyty w zwykłej poradni urologicznej wystarcza  do wystawienia ewentualnych skierowań np. radioterapię itp. bez  wspomnianej karty?
Pewnie zadaję jakieś niedorzeczne pytania ale porostu nie wiem jak rozwiązać ten temat.
Byłbym bardzo wdzięczny gdyby ktoś w chwili  wolnego czasu 
mógłby mi coś poradzić w tej kwestii.
Pozdrawiam Wszystkich
Odpowiedz
#9
Gratuluję pierwszego wyniku pooperacyjnego.
Pierwszy wynik ma wielkie znaczenie, ale jak widzę, sam rozumiesz, że do uznania za wyleczonego to musi upłynąć sporo lat z nieoznaczalnym wynikiem PSA.
W moim wypadku po dziesięciu latach uznano (jednostka, w której mnie operowano i kontrolnie diagnozowano), że mam już do nich nie przychodzić na dalsze kontrole.
Życzę tego Tobie!

Co do DiLO i dalszych działań, to ta Karta ma na celu koordynację i szybszą diagnostykę w ramach przygotowania do konkretnego leczenia (w tym konsylium proponujące metodę leczenia). Ale ta Karta nie jest niezbędną i można bez niej funkcjonować w ramach NFZ.
Masz prawo do dalszych wizyt kontrolnych w ośrodku, gdzie byłeś operowany, ale też masz prawo wybrać inną jednostkę.
Jesteś ubezpieczony i to nie będą wizyty komercyjne.
Na tym etapie, na którym jesteś odpowiednią placówką będzie lekarz urolog. On nadzoruje stan pacjenta po prostatektomii.

Pozdrawiam
Armands

PS. Mam prośbę, abyś pozostał w tym watką (nie tworzył nowego) i tu będziemy odpowiadać.


Pozdrawiam
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny 

Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Odpowiedz
#10
Witam
Serdeczne dzięki za szybką odpowiedź.

Gdybym dużo wcześniej trafił na forum to pewnie nie
Chodziłbym z rakiem przez lata...a czytając Wasze historię podejmowałbym prawdopodobnie zupełnie inne decyzję.
No cóż -zobaczymy co los zgotuje dalej?;
Planów Pana Boga zmienić się nie da.


Postaram się wątki umieszczać odpowiednio  przepraszam i dziękuję za uporządkowanie.

Pozdrawiam Wszystkich 
Odpowiedz
#11
Na pewno teraz powinieneś pozostawać pod opieką urologa-onkologa, najlepiej w tym właśnie centrum onkologii,
gdzie się zarejestrowałeś, gdzie miałeś robione wszystkie badania.
Karta DILO wygasła, ale nie wygasło twoje prawo do opieki lekarskiej.

Zarejestruj się po prostu do urologa w tym centrum na zwykłej zasadzie, w zwykłej kolejce.
W razie czego weź skierowanie od lekarza rodzinnego.
Zwyczajowy termin kolejnej wizyty i kolejnego badania PSA   - za trzy miesiące.

Czemu tak pesymistycznie myślisz, że potrzebna będzie radioterapia?
Jak będzie potrzebna, to się będzie martwił, na razie masz piękne wyniki, więc uważaj się za wyleczonego.
Ale strzeżonego Pan Bóg strzeże, zatem  pilnuj kolejnych wizyt kontrolnych, przynajmniej w pierwszych trzech latach po operacji.
Odpowiedz
#12
Witam
Serdeczne dzięki za info.
Czytając historię choroby męża, jedynie co mogę skromnie  powiedzieć:
Pani Dunolka JEST PANI WIELKA
Nie da się tego określić słowami, i jeszcze to bezcenne zaangażowanie w pomoc innym . Skąd starczy siły na to  wszystko?.Moja żona to na dzień dobry po diagnozie wylądowała u psychologa .

Pozdrawiam wszystkich
Odpowiedz
#13
To prawda,Dunolka jest WIELKA zadowolenie, uśmiech
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości