Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: 26.01.2018
26.01.2018, 19:53:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25.02.2018, 13:43:03 przez Armands.)
witam mój tato 66 lat wykonał biopsję wynik wykazał raka
podaje wyniki
rozpoznanie mikroskopowe
1.rak gruczołowy prostaty wg,gleasona 6(3+3),G1 .C61.9 M-8140/3
utaknie raka zajmuje około 10% powierzchni bioptatów
2.rak gruczołowy prostaty wg,gleasona 6(3+3),G1.C61.9 M-8140/3
utkanie raka zajmuje okolo 25% powierzchni bioptatów
1.Płat prawy:wałeczek w pięciu fragmentach długości 6mm, 6mm, 6mm, 5mm, 3mm
2.Płat lewy ;wałeczek w pięciu fragmentach długości 12mm, 12mm, 10mm, 10mm, 9mm
A OD POCZĄTU TO WYGLĄDAŁO TAK ...
Wynik PSA (ICD-9: I61) 4,654
Data wykonania 27.09.2017
Lekarz przepisal tabletki a po ich zażyciu ponownie robił wynik PSA wynik wyszedł 4,40 ng/ml w dniu 1,12.2017
Na wyniki PSA dala lekarka ogolnaskierowanie
Poniewaz za szybko sie odchudził na wlasne żądanie
Przez rok czasu 18kg. Ze 108 na 90 kg
Zadnych innych dolegliwosci nie miał,zeby wskazywały ze ma raka
Z tymi wynikami poszedl tato do Urologa
Ten polecił wykonac biopsje w Rzeszowie data biopsji 2.01.20182
a resztę już Państwo wyżej znają po wykonaniu biopsji
Liczba postów: 4.245
Liczba wątków: 37
Dołączył: 16.01.2016
Asiu,
Samo słowo "rak" paskudnie brzmi, ale nie ma co panikować, gdyż rak prostaty jest powszechną dolegliwością starszych mężczyzn, dla wielu z nich nigdy nie będzie problemem, to znaczy nigdy im nie dokuczy, poza tym
w razie czego medycyna umie sobie z tą chorobą radzić, a najważniejsze - na podstawie podanych przez ciebie danych można ocenić, że nowotwór jest mało agresywny, czyli dobrze rokujący (niski Gleason, małe ognisko).
Ale rak to rak, zwykle człowiek chce pozbyć się go jak najprędzej i definitywnie.
Tata ma pewnie już kartę DILO, na jej podstawie dostanie skierowanie na niezbędne badania obrazowe, czyli tomograf, scyntygrafię. Czasem lekarze od razu proponują leczenie, bez tych badań, uznając, że w danej sytuacji one i tak nic nie pokażą, więc są niepotrzebne. Twój tata według wszelkiego prawdopodobieństwa (98%) jest "czysty", nie ma żadnych przerzutów, dlatego (zdaniem Funduszu) można oszczędzić na badaniach.
Lekarz zaproponuje tacie standard, czyli
- albo operację - otwartą lub laparoskopową,
- albo radioterapię.,
- a powinien mu jeszcze zaproponować nicnierobienie, czyli tzw. baczną obserwację.
Każda z tych metod ma swoje plusy i minusy, "najbezpieczniejsza" (w sensie onkologicznym) jest operacja,
i dlatego na forum ją zwykle polecamy.
Ale forum to forum, o wyborze decyduje pacjent i lekarz.
Na teraz doradzamy gorąco konsultację z innym urologiem, najlepiej dwoma, żeby były trzy niezależne opinie.
Gdybyś się jeszcze chciała czegoś dowiedzieć już teraz - pytaj.
Liczba postów: 2.831
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
Asiu, ja Ciebie również witam na naszym forum. Forum prowadzonym przez pacjentów dotkniętych rakiem gruczołu krokowego, ale i przez ich bliskich, czyli nasze Panie, koleżanki.
Dunolka napisała
Cytat:Samo słowo "rak" paskudnie brzmi, ale nie ma co panikować, gdyż rak prostaty jest powszechną dolegliwością starszych mężczyzn, dla wielu z nich nigdy nie będzie problemem
ale dla wielu... i to zdecydowanie młodszych od twojego taty, staje się problemem, dlatego trzeba podjąć się leczenia radykalnego, które ma za zadanie wykończyć intruza jak najmniejszym kosztem, lub jak najdłużej opóźniać jego zabójczy wpływ na organizm. Opcji ucieczki przed problemem nie polecamy.
Trzeba podjąć walkę... wygrać!
Ja zawszę radzę z problemem rozpoznanego raka prostaty ( u twojego taty biopsja to potwierdziła) kierować się do centrów onkologii. Tam jest najlepsza kadra, sprzęt i sprawdzone procedury.
Nie wiem skąd jesteście, gdzie mieszka tata i gdzie do CO mielibyście najbliżej.
Mając założoną Kartę DiLO jest teoretycznie łatwiej poruszać się na onkologicznej ścieżce. Napisałem teoretycznie, bo realia często odstają od tej dobrej teorii.
Nie mniej tata powinien mieć wykonane badania obrazowe. Scyntygrafia jest badaniem rutynowo zlecanym, ale w wypadku niskiego PSA, u taty raczej nic nie pokaże. Ale lekarze lubią ( może to standard w ich pracy) zlecać to badanie.
Drugie konieczne badanie i moim zdaniem najważniejsze, to TK lub MRI. Według mnie MRI na dobrym sprzęcie (3 Teslowym) daje bardzo dużo do dobrej diagnostyki. Pozwoli ocenić, czy raczysko siedzi tylko w gruczole, czy czasem nie mam jakiś niemiłych niespodzianek w sąsiedztwie gruczołu krokowego.
Badanie TK, czy MRI powinno być wykonane po zakończeniu procesu gojenia prostaty, po przebytej biopsji. Zakłada się, że najlepiej takie badanie zrobić po 6 tygodniach od biopsji.
Często zlecane jest też prześwietlenie klatki piersiowej. Tak profilaktycznie... na wszelki wypadek.
To tak w uzupełnieniu odpowiedzi Dunolki.
Gdybyś miała pytania... wątpliwości odnośnie tego co napisaliśmy, to śmiało. Pytaj, a my w miarę naszych możliwości postaramy się Tobie odpowiedzieć.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Liczba postów: 2.831
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
26.01.2018, 21:32:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 26.01.2018, 21:33:14 przez Armands.)
Teraz dopiero zauważyłem, że biopsja była w Rzeszowie... czyli najbliżej macie do Podkarpackiego Centrum Onkologii w Rzeszowie.
Chyba się nie mylę?
Tam jest Klinika urologii i onkologii urologicznej i uważam, że to nie najgorsze miejsce do dalszej diagnostyki i konsultacji. Jak wiesz, to do onkologa nie trzeba skierowania. Wystarczą wynik biopsji i wyniki PSA (no chyba, że tata ma coś więcej)
Armands
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: 26.01.2018
(26.01.2018, 21:32:49)Armands napisał(a): Teraz dopiero zauważyłem, że biopsja była w Rzeszowie... czyli najbliżej macie do Podkarpackiego Centrum Onkologii w Rzeszowie.
Chyba się nie mylę?
Tam jest Klinika urologii i onkologii urologicznej i uważam, że to nie najgorsze miejsce do dalszej diagnostyki i konsultacji. Jak wiesz, to do onkologa nie trzeba skierowania. Wystarczą wynik biopsji i wyniki PSA (no chyba, że tata ma coś więcej)
Armands
witam , bardzo dziękuję za ciełe słowa, tak tata ma najbliżej do rzeszowa , w czwartek dizie do onkologa ustalić jaką metode wybrał na leczenie tego świństwa , najprawdopodobniej tata wybierze opcje laseroterapi
w czwartek wraz z lekarzem ustalą co i jak
ten okres gdy się dowiedzielismy był najgorszy , tata boi sie tego ,że nie obudzi się po zabiegu,staram się go w pewien sposób pocieszyc uspokoić, ale fakt faktem sama ja sie tego boję
a czy może mi ktoś powiedzieć czy branie witaminy D coś pomże w tym keirunku ? oraz kurkuminium z peperinem
Liczba postów: 4.245
Liczba wątków: 37
Dołączył: 16.01.2016
Asiu, masz na myśli chyba laparoskopię, a nie laseroterapię?
Czyli prostatektomię, wykonaną metodą laparoskopową.
Odnośnie rodzaju operacji najważniejszy jest kunszt chirurga, poza tym każda metoda ma swoje
plusy i minusy. Po laparoskopii szybciej wraca się do formy. Najszybciej po operacji robotem DaVinci.
Każdy boi się operacji, ale jeśli tata jest ogólnie w dobrej formie, to wszystko powinno być OK.
Gorzej, gdyby miał np. kłopoty z sercem, ale takim pacjentom wysokiego ryzyka proponuje się raczej radioterapię.
Miedzy biopsją a operacją musi upłynąć kilka tygodni, by się wszystko wygoiło, czyli jest dość czasu na psychiczne i fizyczne przygotowanie się do zabiegu.
Witamina D3 potrzebna jest każdemu, odnośnie kurkumy i innych tzw. niekonwencjonalnych metod leczenia, polecam zestawienie i naukową ocenę tych metod:
http://rakprostatypomoc.pl/showthread.php?tid=300
Pamietaj, że w medycynie obowiązuje zasada przede wszystkim nie szkodzić, zatem nawet zioła i inne "proste" metody należy stosować ostrożnie i w porozumieniu z lekarzem. Słyszałam na przykład, że kurkuma ma wpływ na krzepliwość krwi, czyli jednemu może pomoc, innemu zaszkodzić.
Liczba postów: 2.831
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
W uzupełnieniu tego co napisała Dunolka zacytuję fragment odpowiedzi, który napisałem do inez_ad (w wątku dotyczącym jej taty)
Cytat:Co do wzmocnienia organizmu, układu immunologicznego, to zawsze warto to zrobić. Witamina D3 z K2MQ7 stała się modna, a szczególnie przyda się osobom takim jak my, czyli szczypniętym przez raka. Jak najbardziej polecany zbadać poziom 25-OH-D3 w krwi. To na dobry początek... aby wiedzieć z jakiego poziomu startujemy.
Można też w ciemno zacząć suplementację, bo doświadczenie uczy nas, że w naszych warunkach nasłonecznienia, cała populacja ma niedobór D3.
Ja przykładowo biorę 5000 jednostek D3 + 100 mikrogram K2MQ7.
Myślę, że tata może spokojnie zacząć od takiej suplementację, ale lepiej zbadać i dopiero zastosować tabletki.
Gdybyś była zainteresowana, to podpowiem jakie firmy produkujące suplementy polecam.
Co do kurkuminy, to jej stosowanie jest na tyle problemem, że najbardziej skuteczne są wlewy dożylne, ale to już całkiem inna bajka.
Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: 26.01.2018
30.01.2018, 00:36:46
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.01.2018, 00:37:48 przez aska35.)
(28.01.2018, 22:28:23)Dunolka napisał(a): Asiu, masz na myśli chyba laparoskopię, a nie laseroterapię?
Czyli prostatektomię, wykonaną metodą laparoskopową.
Odnośnie rodzaju operacji najważniejszy jest kunszt chirurga, poza tym każda metoda ma swoje
plusy i minusy. Po laparoskopii szybciej wraca się do formy. Najszybciej po operacji robotem DaVinci.
Każdy boi się operacji, ale jeśli tata jest ogólnie w dobrej formie, to wszystko powinno być OK.
Gorzej, gdyby miał np. kłopoty z sercem, ale takim pacjentom wysokiego ryzyka proponuje się raczej radioterapię.
Miedzy biopsją a operacją musi upłynąć kilka tygodni, by się wszystko wygoiło, czyli jest dość czasu na psychiczne i fizyczne przygotowanie się do zabiegu.
Witamina D3 potrzebna jest każdemu, odnośnie kurkumy i innych tzw. niekonwencjonalnych metod leczenia, polecam zestawienie i naukową ocenę tych metod:
http://rakprostatypomoc.pl/showthread.php?tid=300
Pamietaj, że w medycynie obowiązuje zasada przede wszystkim nie szkodzić, zatem nawet zioła i inne "proste" metody należy stosować ostrożnie i w porozumieniu z lekarzem. Słyszałam na przykład, że kurkuma ma wpływ na krzepliwość krwi, czyli jednemu może pomoc, innemu zaszkodzić.
tata problemów z sercem nie ma , natomiast bierze tabletki na nadciśnienie, ale chyba to nie będzie zagrazało podczas zabiegowi ?
Liczba postów: 2.831
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
(30.01.2018, 00:36:46)aska35 napisał(a): tata problemów z sercem nie ma , natomiast bierze tabletki na nadciśnienie, ale chyba to nie będzie zagrazało podczas zabiegowi ?
Raczej nie będzie zagrażało, ale po to, przed ewentualnym zabiegiem przeprowadza się wywiad anestezjologiczny, aby wyłapać wszystkie szczegóły i dopasować sposób znieczulenia. Dlatego ważne jest, aby do tego spotkania z anestezjologiem dobrze się przygotować, mając zgromadzoną dokumentację odnośnie problemów ze zdrowiem.
Wielu z nas było operowanych w tzw. narkozie i nie jest to straszne. Oczywiście zawsze jest jakaś obawa, strach przed operacją, ale trzeba być dobrej myśli... odrzucić te złe.
Pozdrawiam
Armands
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: 26.01.2018
a jeśli chodzi o metodę radioterapii ??
jak ona sie odbywa ?
rozumiem ,że lekarz zrobi badania, skierowanie da na prześwietlenie kiadki,,,itd...... piere będą brane leki , potem naśietlanie ??
jak to się wogóle odbywa ? czy to jest osłabia organizm ?
czy prowadzenie samochodu po tym naświetlaniu jest nie możliwe ??
dodam ,że tato gdyby wybrał naświtlanie, a wydaje mi się że własnie to wybierze, będzie dojeżdzał do Brzozowa z podkarpacia to jest jakieś 100 km
Liczba postów: 2.831
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
Aska, radioterapia raka prostaty to rozległy temat. W każdym ośrodku są możliwości naświetlania podczas codziennych sesji, a pacjent dojeżdża.
Można też być przyjętym na oddział i tam przebywać, aż do zakończenia naświetleń.
Ile tych dni, czyli dawek i o jakiej mocy, to decyduje specjalista radiolog.
Są pewne zasady i ktoś z kolegów, który był naświetlany pewno więcej wyjaśni. Dodam tylko, że jeden z kolegów był pacjentem stacjonarny, inni na sesje radioterapii dojeżdżali.
Ja ze swojej strony polecam poradnik "Radioterapia...". Wydany został dla pacjentów Wielkopolskiego Centrum Onkologii, ale myślę, że każdemu pacjentowi (i jego bliskim) który zakwalifikował się do RT może być przydatny.
http://wco.pl/wp-content/uploads/2016/08...radnik.pdf
Najważniejsze fragmenty można drukować.
Możliwe, że tata w Brzozowie dostanie jakiś poradnik, coś podobnego do tego z WCO.
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Liczba postów: 571
Liczba wątków: 2
Dołączył: 29.01.2016
Aśka,
Kilka komentarzy:
- Rozumiem, że rozmawiamy o radioterapii ze źródeł zewnętrznych, nie brachyterapii;
- najpierw jest planowanie radioterapii, czyli TK, znaczniki i tatuaże na ciele, na podstawie których później synchronizuje się obraz aktualny z planowanym;
- radioterapia trwa kilka, kilkanaście minut dziennie; pacjent kładzie się na łóżku, częściowo w stroju Adama, głowica jeździ na około zgodnie z planem naświetlań;
- dawkę indywidualną, liczbę naświetlań i czas naświetlania wyznacza lekarz onkolog-radioterapeuta;
- Istotne jest przestrzeganie diety, zwłaszcza unikanie surowej żywności ( warzywa, owoce );
- może trochę osłabiać organizm, ale to jest kwestia indywidualna;
- nie widzę przeciwwskazań do prowadzenia samochodu
Pozdrawiam AParsley
Liczba postów: 1.215
Liczba wątków: 41
Dołączył: 16.01.2016
(01.02.2018, 23:48:08)aska35 napisał(a): a jeśli chodzi o metodę radioterapii ??
jak ona sie odbywa ?
rozumiem ,że lekarz zrobi badania, skierowanie da na prześwietlenie kiadki,,,itd...... piere będą brane leki , potem naśietlanie ??
jak to się w ogóle odbywa ? czy to jest osłabia organizm ?
czy prowadzenie samochodu po tym naświetlaniu jest nie możliwe ??
dodam ,że tato gdyby wybrał naświetlanie, a wydaje mi się że właśnie to wybierze, będzie dojeżdżał do Brzozowa z podkarpacia to jest jakieś 100 km
aska
Ja przez siedem tygodni wieczorem po pracy dojeżdżałem na zabiegi też kilkadziesiąt km.
Nie ma z tym problemu.
Mnie dr zaleciła naświetlanie z pełnym pęcherzem w celach ochronnych - warto się zapytać techników lub lekarza.
Zawsze po zabiegu z pół godziny leżakowałem.
Po każdym tygodniu naświetlań miałem kontrolę parametrów morfologii.
Fakt co dzień od rana długi spacer.
cyt
W leczeniu radykalnym (z intencją trwałego zniszczenia komórek nowotworowych rp) napromieniamy prostatę z marginesem, czasem również z węzłami chłonnymi miednicy, 5 razy w tygodniu, łącznie zwykle ponad 7 tygodni. Czasem stosuje się również napromienianie uzupełniające, jeśli po wycięciu prostaty istnieją obawy, że mogły pozostać resztki tkanki nowotworowej w miejscu po usuniętej prostacie. Takie resztki zazwyczaj prowadzą do odrostu choroby, a uzupełniające napromienianie miejsca po prostacie takie ryzyko znacznie ogranicza. W leczeniu paliatywnym (z intencją jedynie osiągnięcia chwilowej poprawy, bez trwałego zniszczenia komórek nowotworowych rp) również napromieniamy prostatę z marginesem, ale czas trwania leczenia zazwyczaj wynosi od 2 do 10 dni. Nowotwory prostaty szczególnie często dają przerzuty do kości. Przy paliatywnym napromienianiu przerzutów napromienia się dane ognisko przerzutowe z marginesem, zwykle stosując od 1 do 10 frakcji. Radioterapia jest zazwyczaj bardzo skuteczna w likwidowaniu bólu kości wywołanego przerzutami.
http://publicznecentraonkologii.pl/pacje...krokowego/
i kilka praktycznych wskazówek, które warto zapamiętać:
- traktuj bardzo delikatnie skórę w obszarze leczenia,
- noś luźną, miękką , bawełnianą odzież na napromienianej części ciała,
- zrezygnuj z krochmalenia odzieży,
- nie trzyj ani nie drap napromienianej skóry,
- nie używaj żadnych mydeł, balsamów, dezodorantów, leków, perfum, kosmetyków, ani innych substancji w leczonym obszarze bez konsultacji ze swoim lekarzem,
- nie używaj plastra samoprzylepnego na leczonej skórze. Jeżeli konieczne jest zabandażowanie danej części ciała należy zastosować papierowy opatrunek. Postaraj się przymocować go poza obszarem leczenia,
- nie ogrzewaj ani nie ochładzaj (plastry rozgrzewające, worki z lodem, itp.) leczonego obszaru. Nawet gorąca woda może zaszkodzić twojej skórze, a więc używaj jedynie letniej wody do przemywania leczonego obszaru,
- jeżeli musisz golić leczony obszar, użyj maszynki elektrycznej, ale wyłącznie po konsultacji ze swoim lekarzem. Nie stosuj żadnych substancji przed goleniem ani kremów do usuwania owłosienia,
- chroń leczony obszar przed promieniowaniem słonecznym. O ile to możliwe, zakryj napromienianą skórę (przewiewną tkaniną lub kapeluszem) przed wyjściem na zewnątrz. Skórę tę należy chronić przed słońcem przez co najmniej rok po zakończeniu leczenia,
- upewnij się, że twój lekarz wie przed rozpoczęciem leczenia o wszystkich lekach jakie zażywasz. Jeśli musisz zacząć brać jakiś lek - nawet aspirynę - skonsultuj się z lekarzem przed rozpoczęciem.
Jędrek
PSA
2012 VIII/30,61/XII 2012 przed LPR 25,58.
2012 XII LRP pT3bN1M1a Gl.3+4 Marginesy ?
2013 /I-1,16 / /VIII PSA-3,0 PET/CT: - PRZERZUTY 09/2013 HT
2013 RT /0,663/
2014 -2018 <0,002
Zakończenie HT 10.2018
2019
Luty <0,002
Sierpień 0,046
Wrzesień 0,090
Październik 0,209
Grudzień 0,377
2020
Styczeń 0,611
Luty 0,663
Marzec 0,761
Kwiecień 1,130
Maj 1,410
Limfadenektomia
Lipiec 0,234
Sierpień 0,015
Wrzesień 0,008
Listopad 0,006
Liczba postów: 2.831
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
Tak z ciekawości sprawdziłem co wujek Google wskaże po wpisaniu "Brzozów radioterapia" i okazuje się, że to całkiem dobrze oceniany ośrodek.
Powstał w 2009 i jest dość dobrze zaopatrzony w sprzęt. Współpracuje z Krakowem i Gliwicami.
Oby opinie nie były przesadzone.
http://rzeszow.wyborcza.pl/rzeszow/1,349...lowce.html
Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Liczba postów: 4.245
Liczba wątków: 37
Dołączył: 16.01.2016
Aśka, w Brzozowie miał naświetlania brat męża, też dojeżdżał codziennie prawie 100 km.
Jutro będą się widzieć, Józek obiecał spytać brata, jak ocenia funkcjonowanie placówki w Brzozowie.
Niech tata się jeszcze skonsultuje z innym lekarzem, by był pewien, że radioterapia to dobry wybór.
Rozumiemy, że pacjenci boją się operacji, że radioterapia w porównaniu z ciężkim zabiegiem wygląda dość lajtowo, ale to pozór.
Mój mąż powtarza - radioterapia to nie jest kaszka z mleczkiem.
Nic się nie czuje, faktycznie, ale to jest właśnie pozór. Skutki uboczne pojawiają się później.
Liczba postów: 5
Liczba wątków: 1
Dołączył: 26.01.2018
03.02.2018, 00:19:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03.02.2018, 00:23:56 przez aska35.)
(29.01.2018, 09:04:26)Armands napisał(a): W uzupełnieniu tego co napisała Dunolka zacytuję fragment odpowiedzi, który napisałem do inez_ad (w wątku dotyczącym jej taty)
Cytat:Co do wzmocnienia organizmu, układu immunologicznego, to zawsze warto to zrobić. Witamina D3 z K2MQ7 stała się modna, a szczególnie przyda się osobom takim jak my, czyli szczypniętym przez raka. Jak najbardziej polecany zbadać poziom 25-OH-D3 w krwi. To na dobry początek... aby wiedzieć z jakiego poziomu startujemy.
Można też w ciemno zacząć suplementację, bo doświadczenie uczy nas, że w naszych warunkach nasłonecznienia, cała populacja ma niedobór D3.
Ja przykładowo biorę 5000 jednostek D3 + 100 mikrogram K2MQ7.
Myślę, że tata może spokojnie zacząć od takiej suplementację, ale lepiej zbadać i dopiero zastosować tabletki.
Gdybyś była zainteresowana, to podpowiem jakie firmy produkujące suplementy polecam.
Co do kurkuminy, to jej stosowanie jest na tyle problemem, że najbardziej skuteczne są wlewy dożylne, ale to już całkiem inna bajktak jestem zainteresowana jakie witaminki d3+k2 polecasz
Pozdrawiam
Armands
(02.02.2018, 23:45:47)Dunolka napisał(a): Aśka, w Brzozowie miał naświetlania brat męża, też dojeżdżał codziennie prawie 100 km.
Jutro będą się widzieć, Józek obiecał spytać brata, jak ocenia funkcjonowanie placówki w Brzozowie.
Niech tata się jeszcze skonsultuje z innym lekarzem, by był pewien, że radioterapia to dobry wybór.
Rozumiemy, że pacjenci boją się operacji, że radioterapia w porównaniu z ciężkim zabiegiem wygląda dość lajtowo, ale to pozór.
Mój mąż powtarza - radioterapia to nie jest kaszka z mleczkiem.
Nic się nie czuje, faktycznie, ale to jest właśnie pozór. Skutki uboczne pojawiają się później.
skutki uboczne ?? jakie ?
Liczba postów: 2.831
Liczba wątków: 59
Dołączył: 16.01.2016
Do typowych efektów ubocznych radioterapii w leczeniu raka prostaty zalicza się dolegliwości wynikające z narażenia na promieniowanie okolicy przewodu pokarmowego oraz układu moczowo-płciowego.
Wśród efektów, które mogą wystąpić bierze się pod uwagę biegunkę, dyskomfort przy oddawaniu moczu, pieczenie przy oddawaniu moczu, nietrzymanie moczu, bądź nawet zatrzymanie moczu... pacjent musi być zacewnikowany.
Możliwe są także dolegliwości występujące w okolicy skóry, która została poddana napromienieniu. Typowe są także zaburzenia potencji oraz krwawienie z dróg moczowych i przewodu pokarmowego. Zwykle dolegliwości te powinny ustępować na kilka tygodni po zakończeniu leczenia.
To są problemy, które mogą się pojawiać, ale nie muszą.
Każdy organizm jest inny i może inaczej zareagować. Ja wolałem wybrać operację, ale znam wielu pacjentów, którzy zdecydowali się na RT, bo liczyli na "mniejsze straty"
Pozdrawiam
Armands
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
Liczba postów: 4.245
Liczba wątków: 37
Dołączył: 16.01.2016
(03.02.2018, 00:19:07)aska35 napisał(a): skutki uboczne ?? jakie ?
Każde leczenie ma skutki uboczne.
Armands wymienił najczęstsze dolegliwości, obserwowane podczas leczenia radioterapią, i/lub krótko po.
Dołożę do tego spisu jeszcze możliwe uczucie zmęczenia, osłabienia, co może być istotne, gdy ktoś prowadzi samochód.
Ale ja myślę o skutkach odległych, które się rzadko bierze pod uwagę.
Radioterapia działa przede wszystkim na komórki nowotworowe, pozbawia je możliwości wzrostu.
Trwa to około dwóch lat - dopiero po tym czasie wiemy, czy leczenie było skuteczne.
Ale podczas naświetlań, po drodze "dostają" też komórki zdrowe, bo chociaż oszczędza się je na maksa, to nie da się ich całkiem ominąć.
Te komórki nie są pozbawione możliwości wzrostu, ale jednak trochę "poobijane", co skutkuje tym, że z czasem włóknieją, są kruche, delikatne.
Dlatego w rejonie naświetlanym ewentualne późniejsze inne operacje chirurgiczne są obarczone dużym ryzykiem.
Pacjenci wolą radioterapię zamiast operacji również ze względu na to, że boją się nietrzymania moczu i impotencji.
Ale o ile bezpośrednio po operacji jest w tych dziedzinach najpierw totalna katastrofa, to potem sytuacja się stopniowo poprawia.
Natomiast po radioterapii nie ma niby natychmiastowego pogorszenia, ale wspomniane zwłóknienie tkanek postępuje, stopniowo pojawiają się kłopoty z trzymaniem moczu i z potencją, czyli sytuacja nie poprawia się, ale stale pogarsza.
Ja się wszelkich operacji panicznie boję, ale na logikę - ewolucja przystosowała nas do operacji.
"Jak się pokroi, to się zagoi".
Liczba postów: 4.245
Liczba wątków: 37
Dołączył: 16.01.2016
Mąż rozmawiał ze swoim bratem o naświetlaniach w Brzozowie.
Brat nie miał żadnych zastrzeżeń - dobra organizacja, fachowy personel.
Tyle wniosków z rozmowy dwóch introwertyków.
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
Dołączył: 04.03.2018
Witam!
Jeśli chodzi o radioterapię to polecam CO w Gliwicach, dobry sprzęt, fachowa kadra, naświetlania w trybie ambulatoryjnym z noclegiem w hotelu przy CO (noclegi od pon. do piątku refundowane przez NFZ). Sam jestem po operacji i uzupełniającej RT właśnie w Gliwicach. Mogę podać na priv namiary na dobrego radioterapeutę.
Pozdrawiam
markus
|