17.01.2018, 09:47:08
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 17.01.2018, 10:07:19 przez Armands.
Powód edycji: Zrobiłem korektę, Edward używa tabletu i nie zawsze tekst wychodzi tak, jak był zamierzony.
)
Podpisuje się pod postami Joli i Danusi. Dziadkowi trzeba dać już spokój. No bo co wyniknąć może z takiego, czy innego wyniku scyntygrafii? Bardziej intensywna terapia, która może przynieść więcej szkody niż pożytku mecząc Dziadka okrutnie?
Jutro jest pogrzeb Mamy Wandy. Kiedy lekarze opanowali infekcje i chcieli ją wypisać, to stanął problem tzw. portu czyli wystającej z brzucha rurki, która umożliwia podawanie pokarmu prosto do żołądka. Szpital założył sprawę o ubezwłasnowolnienie Teściowej, by ten zabieg wykonać, ale ona na szczęście wcześniej umarła. Tak, na szczęście, unikając dodatkowych cierpień i przedłożonego umierania.
Jutro jest pogrzeb Mamy Wandy. Kiedy lekarze opanowali infekcje i chcieli ją wypisać, to stanął problem tzw. portu czyli wystającej z brzucha rurki, która umożliwia podawanie pokarmu prosto do żołądka. Szpital założył sprawę o ubezwłasnowolnienie Teściowej, by ten zabieg wykonać, ale ona na szczęście wcześniej umarła. Tak, na szczęście, unikając dodatkowych cierpień i przedłożonego umierania.