Dziadek nie przesypia nocy z powodu bólu żeber. Śpi w pozycji półlezącej, a nad ranem siada, bo nie może już wylezeć. Wiele dobrych leków przeciwbólowych odpada ze względu na niewydolność nerek. Od wczoraj używa traumonu w aerozolu, mówi, że jest trochę lepiej. Ale od wczorajszego wieczoru ma różowy odcień moczu. Albo wytrącają się moczany, bo kw moczowy był bardzo wysoki, albo przesadził z tym traumonem (nie wiem, czy jest taka możliwość, że mógł się tak bardzo wchłonąć) albo dzieje się to, czego obawiamy się najbardziej
Dziadek 87 lat, PSA rośnie
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 5 gości