09.11.2017, 09:09:38
(09.11.2017, 08:25:39)ankama1982 napisał(a): Jestem załamana
PSA 8418 kreat. 1,96
A po Dziadku nadal nie widać choroby, dobrze się czuje, jest aktywny, nie męczy się.
Gdzie sieje to cholerne raczysko???
Co robić? Wracać mimo wszystko do enzalutamidu, ryzykować chemię?
Aniu. Wyniki i antygenu prostaty i kreatyniny fatalne.
Otuchy jedynie dodaje fakt niezłej kondycji dziadka.
Pytasz gdzie to sieje? Obrazówka i to ta najprostsza (rtg) pokazuje kilka nowych zmian meta w żebrach. Sama dobrze wiesz jakby to wyglądało np. w TK , MRI czy też SC ? Jak tai obraz "chwyta" już rtg. to zmiany spore.
Filtracja nerek także kiepska. Co w nich sie dzieje? Czy robiono już szczegółowe badania obrazowe?
Co do Twojego pytania, to na prawdę trudno odpowiedzieć jednoznacznie. To jest decyzja dla pacjenta i najbliższych.
Ja osobiście, powtarzam ja, w takiej sytuacji ( wiek i stan ogólny) nie strzelał bym do dziadka takimi nabojami jak "E" czy Docetaxel. Pierwsza próba juz była. Nie oszukujmy się, poprawy widocznej nie ma, a obrazówka, no widać przecież nawet w rtg. Zaczniecie wlewy i dziadek osłabnie, bo raczej tak będzie ( Doc. to nie Vit C) moim zdaniem i będziecie wszyscy wyrzucać sobie po co te męczarnie. Myślę, że teraz trzeba cieszyć się każdą chwila z dziadkiem i podziwiać go za aktywność. Ten wpływ na psychikę chyba będzie lepszy niż "E" czy "Doc". To jest moje zdanie oczywiście. Wy zrobicie jak będziecie uważać za stosowne.
Pozdrawiam
Kris