17.10.2017, 18:20:52
Aniu, dziadek dostał antybiotyk, stan zapalny minął, stan chorego się poprawił.
Jeśli pacjent choruje na nowotwór, nie znaczy to, że nic innego nie ma.
Nie całe zło, które dzieje się w organizmie, to wina nowotworu.
Inne choroby mogą być równie dokuczliwe, a nawet bardziej groźne.
Sama pisałaś, że w lutym infekcja układu moczowego o mało dziadka nie zabiła.
Nie nowotwór, tylko zwykłą infekcja.
Czyli pilnuj ogólnej kondycji dziadka.
Nie wiem, czy namawiałabym go na kontynuację leczenia enzalutamidem.
Jeśli przestał pomagać, po co narażać pacjenta na znoszenie skutków ubocznych leku.
Jeśli pacjent choruje na nowotwór, nie znaczy to, że nic innego nie ma.
Nie całe zło, które dzieje się w organizmie, to wina nowotworu.
Inne choroby mogą być równie dokuczliwe, a nawet bardziej groźne.
Sama pisałaś, że w lutym infekcja układu moczowego o mało dziadka nie zabiła.
Nie nowotwór, tylko zwykłą infekcja.
Czyli pilnuj ogólnej kondycji dziadka.
Nie wiem, czy namawiałabym go na kontynuację leczenia enzalutamidem.
Jeśli przestał pomagać, po co narażać pacjenta na znoszenie skutków ubocznych leku.