10.09.2017, 17:04:05
(10.09.2017, 13:34:20)Kris napisał(a): No przecież jesteśmy "odrobinę" wyedukowani
Oj, jesteśmy , jesteśmy - prawdziwą odrobinę, tylko odrobinę, i ty , i ja.
Z mojej strony znów retrospekcja - czyli dłuuuugie studiowanie przypadku Leszka na naszym starym forum.
(Nanna, litości, napisz historię choroby małżonka u nas, w odpowiednim dziale, będzie pod ręką!)
Otóż sytuacja jest , że tak powiem, klasyczna. Była tylko radioterapia, więc wynik PSA nie może być taki, jak po prostatektomii, co słusznie zauważyła Nanna.
Czyli na razie nie ma żadnego wzrostu PSA, sugerującego rozwój nowotworu, tylko zwykły wzrost, który jest naturalnym powrotem do normalnego funkcjonowania zdrowej części prostaty.
Ten wzrost będzie postępował, ale to nie problem, byle zatrzymał się na odpowiednio niskim poziomie.
Czekamy na wynik na czysto, czyli tyle, ile byłoby, gdyby nie hormony.
Prognozy na razie optymistyczne.
( A że różnie może być, to każdy wie).
Dobrze byłoby zbadać poziom testosteronu.