07.06.2017, 12:46:52
Nie mogłem przejść obojętnie nad dyskusją w zalinkowanej powyżej dyskusji i pozwoliłem sobie zabrać głos.
https://www.termedia.pl/onkologia/Prof-P...26283.html
Niestety moja odpowiedz wisiała tylko godzinę i bez jakiegokolwiek komentarza, informacji z portalu Termedia poleciała w niebyt.
Chyba jestem nadal naiwny
https://www.termedia.pl/onkologia/Prof-P...26283.html
Cytat:Szanowni Państwo, pozwolę sobie zabrać głos w tej dyskusji.
Nie jestem lekarzem, jestem jedynie zwyczajnym pacjentem po prostatektomii. Pacjentem z prawie czteroletnim stażem w temacie raka prostaty. Pacjentem wyedukowanym na bazie publikacji dostępnych w Internecie, a głównie forach dotyczących RGK.
Raka gruczołu krokowego rozpoznano u mnie pod koniec 2013 roku. Miałem wtedy 52 lata i wynik biopsji był ciężkim doznaniem, ale jeszcze cięższym był problem wyboru dalszej drogi leczenia. Nie będę ukrywał, że jak wielu z pacjentów pomocy szukałem w Internecie. Wtedy nie było jeszcze pakietu onkologicznego, kart DiLO, czy konsultacji grupy specjalistów. Do najbliższego Centrum Onkologii miałem 100 km.
Może to i dobrze, bo musiałem praktycznie samemu podjąć decyzję. Decyzję poprzedzoną przestudiowaniem wielu, bardzo wielu publikacji dotyczących tematu RGK. Publikacji, których autorami są uczestnicy tej dyskusji.
Z wynikami badań w ręku udałem się do wybranego (za pomocą porad z forum) lekarza i z pełnym zaufaniem powierzyłem w jego ręce swoje zdrowie, a i przyszłe życie. Pisząc o rękach jednoznacznie wskazuję, że był to urolog. Przy okazji znakomity operator, szef oddziału i sympatyczny człowiek.
(zaznaczam, że jego osoba nie występujący w całej tej dyskusji).
Specjalista, który wybrał prostatektomię klasyczną z rozległą limfadenektomią i zaoszczędzeniem wiązki n-n. Mój pooperacyjny wynik histopatologiczny to GS 3+3=6 pT2c N0.
Dziś z perspektywy czasu wiem, że to był bardzo dobry krok. Od lekko ponad trzech lat mam nieoznaczalne PSA. To nie wszystko, bo trzymanie moczu jest idealne, a potencja umożliwiająca normalne współżycie.
Jak Panowie widzą, mam się z czego cieszyć.
Oczywiście wiem, że nie każdy może być operowany, a każdy nawet podobny przypadek wymaga indywidualnego podejścia. Szpital to nie linia produkcyjna i nie ma tu powtarzalności, nawet przy podobnych parametrach wyjściowych.
Ja też miałem doradców, którzy skłaniali mój wybór w kierunku radioterapii. Miało być lżej, bez większych problemów z trzymaniem moczu, czy zachowaniem sprawności seksualnej. Mniej się pisało o powikłaniach, a szczególnie tych odległych.
Mimo wszystko wybrałem zabieg chirurgiczny. Może, gdybym miał możliwości finansowe, to pojechałbym do Niemiec na operację z wykorzystaniem robota. Ale dziś, mając doświadczenie wynikające z kontaktu z pacjentami piszącymi na forach internetowych wiem, że robot jest tylko narzędziem (przyszłościowym narzędziem) a wszystko i tak zależy od człowieka.
Czytając argumenty wszystkich stron dyskusji (sporu) mam mieszane odczucia. Rozumiem, że „każda pliszka swój ogonek chwali” ale gdzie w tym wszystkim jest zagubiony, przytłoczony „wyrokiem” pacjent? Panowie specjaliści, tu wspólnie trzeba pracować. Wspólnie dla dobra pacjenta.
Pozdrawiam Panów serdecznie i gdyby ktoś z Państwa miał do mnie pytanie, to zapraszam
Jarek Włodarczyk armands@o2.pl
Niestety moja odpowiedz wisiała tylko godzinę i bez jakiegokolwiek komentarza, informacji z portalu Termedia poleciała w niebyt.
Chyba jestem nadal naiwny
Rocznik 1961
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.
PSA WYJŚCIOWE: 09.2013 13,31 ng/ml
BIOPSJA: 10.2013 Prostatic carcinoma GS 2+2=4
PROSTATEKTOMIA RADYKALNA (klasyczna): 03.2014 w CO Bydgoszcz. Operator dr. Jerzy Siekiera.
Badanie po RP: GS 3+3=6 pT2c N0
PSA po RP: po 3 mieś. 0,028 ng/ml, od 6 m. do 6 lat od RP <0,002 ng/ml.
W ostatnim badaniu (10 lat od RP) <0,006 ng/ml
Koniec kontroli u urologa w CO
Moja historia
Wątek poboczny
Módl się o najlepsze, przygotuj się na najgorsze.