30.05.2017, 08:39:20
Maggie,
powołałaś się na mój przypadek i profesora Sz. więc powinienem uzupełnić Twoją wypowiedź.
Otóż profesor Sz. specjalizuje się wprawdzie w operacjach laparoskopowych, ale wykonuje też tradycyjne. Miałem dużą prostatę. W badaniach USG jej objętość określano nawet na 160 cm3, by po LRP pozostać ostatecznie przy 100 cm3. Profesor Sz. powiedział, że spróbuje laparoskopii, ale jeśli okaże się ona niemożliwa, to wykona operację tradycyjną. Skończyło się na LRP.
Z drugiej jednak strony zamiast laparoskopowej operacji woreczka żółciowego, odpowiedzialnego za dwa ostre zapalenia trzustki, miałem operację tradycyjną ponieważ badanie EUS nie dało jednoznacznej odpowiedzi, co się w jego okolicy dzieje. No i tak to się odbywa - jeśli sprawa wydaje się czysta, jest mniej obciążająca pacjenta laparoskopia, jeśli nie, to tnie się go tradycyjnie.
Pozdrawiam serdecznie
Edward
powołałaś się na mój przypadek i profesora Sz. więc powinienem uzupełnić Twoją wypowiedź.
Otóż profesor Sz. specjalizuje się wprawdzie w operacjach laparoskopowych, ale wykonuje też tradycyjne. Miałem dużą prostatę. W badaniach USG jej objętość określano nawet na 160 cm3, by po LRP pozostać ostatecznie przy 100 cm3. Profesor Sz. powiedział, że spróbuje laparoskopii, ale jeśli okaże się ona niemożliwa, to wykona operację tradycyjną. Skończyło się na LRP.
Z drugiej jednak strony zamiast laparoskopowej operacji woreczka żółciowego, odpowiedzialnego za dwa ostre zapalenia trzustki, miałem operację tradycyjną ponieważ badanie EUS nie dało jednoznacznej odpowiedzi, co się w jego okolicy dzieje. No i tak to się odbywa - jeśli sprawa wydaje się czysta, jest mniej obciążająca pacjenta laparoskopia, jeśli nie, to tnie się go tradycyjnie.
Pozdrawiam serdecznie
Edward