01.06.2017, 23:31:17
(01.06.2017, 23:08:42)Marta napisał(a): Dziś dzwonili do taty i na poniedziałek jest umówiony na odbiór wyniku biopsji i wizytę u lekarza..może nareszcie coś więcej będziemy wiedzieli i będzie można rozpocząć leczenie. A swoją drogą to zastanawiam się czy do wszystkich dzwonią czy tylko wtedy gdy wyniki są kiepskie?. Kazali się dowiadywać a teraz sami zadzwonili.
Pisałem odpowiedź prawie równocześnie z Tobą.
Później zobaczyłem Twój wpis.
Wpadasz w paranoję. Szukasz "dziury w całym". Praktykowane jest, aby wyniki biopsji przedstawiła odpowiedzialna osoba, która zrobi to we właściwy sposób. I tu nie ma znaczenia, czy wynik są kiepskie czy dobre.
Wy już wiecie, że wynik biopsji potwierdzi obecność RGK. Nie ma co "ściemniać".
Ważne, aby dobrze wytłumaczyć wynik i nie wprowadzać niepotrzebnego zamętu u osób nieznających problemu.
I zastanowić się racjonalnie nad przyszłością (patrz post wyżej).
Pamiętajcie, aby w poniedziałek dopytać o jak najwięcej.
Możecie robić notatki. Najlepiej jak pójdziecie razem z tatą.
Pytajcie - dociekajcie - Wasze prawo.
Decyzji odnośnie dalszego leczenia i tak nie podejmiecie podczas wizyty. Tu nie ma co mówić o pośpiechu.
Rocznik 1967
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja
moja historia
PSA wyjściowe XI 2012-30,48 ng/ml - HT;
RT II-IV.2013;
HT: (zoladex, bicalutamid, eligard) od VI 2013- nadal
Aktualnie (stan:31.12.2015): Próby klinicznie (enzalutamid)
kontynuacja leczenia - dyskusja