29.06.2019, 08:49:50
Aha, czyli pan doktor tak średnio wierzy w pełny sukces twojej terapii, i wolałby nie spuszczać bestii z łańcucha.
W takim razie powinien był potrzymać cię na hormonach z pięć lat, a dopiero potem powiedzieć sprawdzam.
Tak było w przypadku Canaletto i Jędrka. Też nowotwory wysokiego ryzyka, ale teraz jest OK.
Z drugiej strony młody wiek pacjenta jest pokusą, by mu dać przynajmniej trochę odetchnąć od hormonów,
odbudować męskość i odporność.
Laikowi trudno coś doradzić, trzeba poczekać na wynik badania testosteronu, a w ogóle to sprawa jest
do konsultacji z onkologiem z najwyższej półki (dr I.S.?).
Co do spotkania, to planowaliśmy je na późniejszą jesień - październik, listopad.
Zresztą zobaczymy, przecież potrafimy się skrzyknąć w kilka dni.
Swoją drogą szkoda, że nas tak dużo, bo byśmy się wprosili na parapetówę.
W takim razie powinien był potrzymać cię na hormonach z pięć lat, a dopiero potem powiedzieć sprawdzam.
Tak było w przypadku Canaletto i Jędrka. Też nowotwory wysokiego ryzyka, ale teraz jest OK.
Z drugiej strony młody wiek pacjenta jest pokusą, by mu dać przynajmniej trochę odetchnąć od hormonów,
odbudować męskość i odporność.
Laikowi trudno coś doradzić, trzeba poczekać na wynik badania testosteronu, a w ogóle to sprawa jest
do konsultacji z onkologiem z najwyższej półki (dr I.S.?).
Co do spotkania, to planowaliśmy je na późniejszą jesień - październik, listopad.
Zresztą zobaczymy, przecież potrafimy się skrzyknąć w kilka dni.
Swoją drogą szkoda, że nas tak dużo, bo byśmy się wprosili na parapetówę.