27.02.2018, 23:04:09
Bohater mówił, że czuł się dobrze, ale moje wnikliwe oko zauważyło, że po pierwszym naświetlaniu
wyglądał niespecjalnie.
W końcu przyznał się, że czuje się źle, słabo.
Natychmiast zmieniliśmy dietę na typową "radioterapeutyczną", czyli bez żadnych surówek,
i namawiam męża, by więcej wypoczywał.
W poniedziałek był kolejny dzień naświetlań, lekarz pytał się o samopoczucie.
Ponoć nie powinno być żadnych kłopotów z układem pokarmowym, lekarz zapewnia,
że ta stereotaksja "stara się ominąć jelita".
Po tej poniedziałkowej sesji już nie było żadnych sensacji, samopoczucie dobre.
Jeszcze ostatnie 8 greyów w piątek.
wyglądał niespecjalnie.
W końcu przyznał się, że czuje się źle, słabo.
Natychmiast zmieniliśmy dietę na typową "radioterapeutyczną", czyli bez żadnych surówek,
i namawiam męża, by więcej wypoczywał.
W poniedziałek był kolejny dzień naświetlań, lekarz pytał się o samopoczucie.
Ponoć nie powinno być żadnych kłopotów z układem pokarmowym, lekarz zapewnia,
że ta stereotaksja "stara się ominąć jelita".
Po tej poniedziałkowej sesji już nie było żadnych sensacji, samopoczucie dobre.
Jeszcze ostatnie 8 greyów w piątek.