23.11.2017, 12:33:13
(23.11.2017, 12:05:09)Dunolka napisał(a): Jakoś dojechaliśmy, byliśmy na miejscu ze sporym wyprzedzeniem, ale procedury rozpoczęto od razu,
wiec i wróciliśmy ponad godzinę wcześniej.
Wszystko poszło sprawnie, dobra organizacja, uprzejmy personel.
Marku - mąż powtarza mi różne miłe rzeczy, ma w tym swój interes, a zwraca się do mnie per "o, najlepsza z żon".
Ja czasem zapominam, jak mi na imię...
Fajnie, że z badaniem PET poszło tak sprawnie. Oby równie dobre wieści przyniósł jego wynik.
Jolu,
czy zwrot "o, najlepsza z żon" trochę Cię nie niepokoi?
Edward