Jolu, to już 9 lat lub dopiero 9 lat.
Jak ktoś ładnie powiedział - rak to taki prezent dla człowieka, bo przypomina o tym że życie nie jest wieczne.
Życie z tą śmiertelną chorobamnie zmienia jego perspektywę, nie możemy odkładać planów na przyszłość. Musimy szybciej podejmować decyzje.
Staram się nie mówić chorym, że będzie dobrze, ale trzeba umieć z tym żyć tu i teraz.
Nnigdy nie pomyślałem, że doczekam 6 lat po operacji.
Po operacji, która tak po ludzku nie powinna się odbyć
przy takich parametrach wejściowych.
Pozdrowienia dla Józka
(Przepraszam Bogdan, ale chyba powyższe miało trafić właśnie do tego wątku? Jak się mylę to cofnę do Jędrka . Kris)
Jak ktoś ładnie powiedział - rak to taki prezent dla człowieka, bo przypomina o tym że życie nie jest wieczne.
Życie z tą śmiertelną chorobamnie zmienia jego perspektywę, nie możemy odkładać planów na przyszłość. Musimy szybciej podejmować decyzje.
Staram się nie mówić chorym, że będzie dobrze, ale trzeba umieć z tym żyć tu i teraz.
Nnigdy nie pomyślałem, że doczekam 6 lat po operacji.
Po operacji, która tak po ludzku nie powinna się odbyć
przy takich parametrach wejściowych.
Pozdrowienia dla Józka
(Przepraszam Bogdan, ale chyba powyższe miało trafić właśnie do tego wątku? Jak się mylę to cofnę do Jędrka . Kris)